Reklama.
Ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu miał proboszcz jednej z kaszubskich parafii, którego funkcjonariusze pomorskiej drogówki zatrzymali w niedzielę w Będominie. Grzechów duchowny miał jednak na sumieniu więcej. Pojazd prowadził nie tylko na podwójnym gazie, ale i nie mając przy sobie prawa jazdy.