Ostatnie tygodnie nie ułożyły się po myśli Ewy Kopacz, która niedawno pożegnała się z trójką bliskich współpracowników, a nieco wcześniej poszła na ustępstwa w zaogniającym się sporze z górnikami. Przymierzany do funkcji rzecznika rządu Sławomir Nitra przekonuje jednak, że kłopoty Kopacz nie są niczym niezwykłym. Mamy bowiem zimę, a to trudny czas dla każdego gabinetu.
REKLAMA
Podczas wizyty w studiu radia RMF FM były poseł, który obecnie pełni funkcję doradcy premier Kopacz, wyjaśnił słuchaczom, że „przełom roku nigdy nie jest łatwy”.
– Każdy rząd ma "dołek styczniowo-lutowy". Teraz mamy jeszcze rok wyborczy. Parę grup społecznych próbuje wykorzystać trudną sytuację. W sposób czasami uzasadniony, czasami zupełnie nieuzasadniony – zaznaczył Nitras.
Były europoseł nadmienił, że wspomniał o zimie, ponieważ miał w pamięci „Grę o tron”. – To było takie nawiązanie do książki, którą latem czytałem i zrobiła na mnie pewne wrażenie – wytłumaczył Nitras.
Odnosząc się do plotek, które umieszczają go wśród faworytów do objęcia funkcji rzecznika rządu, Nitras podkreślił, że do tej pory nie otrzymał od Kopacz żadnej propozycji. Niemniej nie odmówił skomentowania niedawnych ruchów personalnych, w następstwie których z pracą pożegnało się trzech współpracowników Kopacz, w tym rzecznik Iwona Sulik i szefowa gabinetu politycznego Jolanta Gruszka.
– Przyszedł czas na zmiany. Natomiast rzeczą zasadniczą była utrata zaufania i to jest właściwie chyba wszystko – powiedział Nitras.
źródło: RMF FM
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!