Córka rotmistrza Witolda Pileckiego nie została zaproszona na obchody w Auschwitz. "A to postać europejska"

27 stycznia 2015, 05:58·1 minuta czytania

Publikacja artykułu: 27 stycznia 2015, 05:58

Prawica krytykuje Muzeum w Auschwitz za niezaproszenie rodziny rotmistrza Witolda Pileckiego na 70. rocznicę wyzwolenia obozu. – Organizatorów obchodów nie było nawet stać na to, żeby dobrze pomyśleć o naszych sprawach. O tym, jak można dobrze, w imię prawdy historycznej pokazać naszych bohaterów – mówi Mariusz Kamiński z PiS w "Faktach po Faktach".

Rotmistrz Witold Pilecki podczas procesu pokazowego. Marzec 1948 roku Fot. PD-Polish / "Głos Ludu" / wikimedia.org

Rotmistrz był autorem wysyłanych z okupowanej Polski na zachód raportów o Holocauście. W obozie organizował ruch oporu. – Rotmistrz Pilecki jest jedną z najjaśniejszych postaci w Polsce – wtórował Kamińskiemu w TVN24 Paweł Zalewski z PO. – To jest historia wszystkich Polaków, która powinna być doceniona i znana na Zachodzie.

Polscy politycy wypowiadają się w tej sprawie jednogłośnie.

Fot.Twitter

Zdaniem polityka PO niezręczność może wynikać z organizowania obchodów 70. rocznicy wyzwolenia KL Auschwitz przez międzynarodowy komitet. Dziennikarka Katarzyna Kolenda–Zaleska skomentowała, że Polacy mogli jednak zadbać wcześniej o zaproszenie dla rodziny rotmistrza.

– Bronisław Komorowski, który będzie witał m.in. prezydenta Ukrainy, prezydenta Niemiec, prezydenta Francji, prezydenta Izraela wykorzysta okazję, aby pokazać po raz kolejny w świecie, że Auschwitz było obozem niemieckim i co tam się działo – mówił Paweł Zalewski z PO.

Fot.Twitter

Źródło: TVN24