Profesjonalny piercing jest jak zabieg chirurgiczny. Narzędzia muszą być sterylne, a skóra wydezynfekowana
Profesjonalny piercing jest jak zabieg chirurgiczny. Narzędzia muszą być sterylne, a skóra wydezynfekowana Fot. Ari Bakker / http://bit.ly/1Bj8zWi / CC - BY / http://bit.ly/1mhaR6e

Kilka dekad temu awangardą była jedna dodatkowa dziurka w chrząstce ucha. Kolczyk w nosie i brwi nosiły tylko osoby bardzo odważne, a mnóstwo kolczyków - jedynie przedstawiciele subkultur. Dziś piercing jest tak popularny, jak tatuaże i coraz więcej zwyczajnie ubranych osób nosi kolczyki w nietypowych miejscach. No właśnie, które z nich są dziś najbardziej pożądane, a w których kolczyków nosić nie powinniśmy?

REKLAMA
Moje pierwsze kolczyki zafundowała mi mama, kiedy chodziłam do zerówki. Złote kwiatki z koralowym oczkiem. Szybko musiałam się z nimi pożegnać, bo złoto nie służyło moim uszom, w przeciwieństwie do stali nierdzewnej. Następnie przyszedł czas na kolczyk zrobiony przez koleżankę na obozie narciarskim na Słowacji. Naostrzonym kolczykiem przebiła chrząstkę w moim uchu, polała je sowicie Beherovką (miejscową wódką ziołową) i przyłożyła kulkę śniegu, żeby uśmierzyć ból. Ta „genialna” technika była wówczas, kiedy chodziłam do liceum najbardziej popularna, bo za darmo i bez pozwolenia od rodziców (wówczas, aby mieć tatuaż czy kolczyk potrzebne było pozwolenie, a rodzic podpisywał, pod warunkiem, że taki świstek w ogóle widział), zwłaszcza w nosie lub w brwi.
logo
Kolczyki noszą nie tylko rozrywkowe młode dziewczyny i faceci Fot. Eddy Van 3000 / http://bit.ly/1JVrfQq / CC - BY - SA / http://bit.ly/1dsePQq
Moje ucho puchło, na skórze pojawił się stan zapalny, przemywałam je spirytusem i po kilku... miesiącach miałam w uchu piękną dodatkową dziurkę.
Następnie zapałałam miłością do kolczyka w pępku. W związku z planem, kupiłam na wakacjach piękny kolczyk z zieloną cyrkonią (dziś kwintesencja obciachu) i poprosiłam o pomoc ojczyma - lekarza. Mama się zgodziła, ojczym znieczulił mi skórę wokół pępka i przekłuł. Założyłam kolczyk ze stali nierdzewnej, skóra trochę słabo się goiła i napuchła, ale znów - po jakimś czasie wyglądało świetnie - przynajmniej w moich oczach. Co prawda do takiego kolczyka dało się nosić jedynie spodnie - biodrówki (nie tylko ze względu na to, żeby był widoczny, ale żeby się nie haczył od spodni i nie rozdzierał skóry. A że był zrobiony krzywo i zbyt płytko, cóż. Ojczym specjalizował się w innych dziedzinach i z czego innego robił dyplom niż z piercingu.
logo
Kolczyki i tatuaże nie zawsze chodzą parami. Ale to fakt, że osoby wytatuowane chętnie sięgają po piercing Fot. Eddie Van 3000 / http://bit.ly/1Burvnt / CC - BY - SA / http://bit.ly/1dsePQq
Dziś wiem, że na takie zabiegi jednak warto chodzić do specjalizujących się w temacie salonach. Po pierwsze: mają tam lepsze narzędzia do „kolczykowania” twarzy czy ciała, po drugie - większe doświadczenie niż koleżanka z nart czy pan doktor. Skóra goi się znacznie lepiej, szybciej, i o ile to sprawdzony adres, nie ma mowy o wpadce. Dlatego zapytałam załogę warszawskiego salonu Arif.pl o to co się teraz nosi?
logo
Piercing może też wyglądać subtelnie Fot. Maria Casacalenda / http://bit.ly/1CukaWj / CC - BY - SA / http://bit.ly/1dsePQq
I odpowiedzi są zaskakujące... Na początek czy piercing jest popularny i czy dotyczy tylko pewnych grup osób, które kochają tatuaże i inne formy zdobienia ciała.
Załoga arif.pl

Od kilku lat da się zauważyć rosnące zainteresowanie kolczykowaniem. Trudno jednak stwierdzić czy wynika ono z mody, czy po prostu z rosnącej dostępności miejsc, gdzie można wykonać piercing.

Oczywiście zdarzają się osoby z tatuażami, nie są to jednak dominujący klienci. Nie ma takiej zależności, że jak ktoś ma piercing to i tatuaże.

To trochę obala stereotypy dotyczące osób, które korzystają z piercingu. Zapytałam się też jak to wygląda ze względu na płeć i którą część ciała najchętniej przekłuwają sobie klienci takiego sklepu.
Załoga Arif.pl

Zdecydowana większość osób odwiedzająca nasz sklep, czy też salon piercingu to kobiety. Obserwujemy, że mężczyźni również otwierają się na tego typu ozdoby na ciele i ich odsetek jest stale coraz większy.

Najpopularniejszą częścią ciała jest ucho. Klienci wybierają najczęściej piercing chrząstki – tragus lub helix. Drugi w kolejności jest nos – i bardzo ostatnio popularne przekłucie przegrody nosowej. Na trzecim miejscu stawialibyśmy na przekłucia wargi, okolic ust.

Tragus, to dla mniej wtajemniczonych - kolczyk w wewnętrznej chrząstce ucha (tej po stronie policzka), a helix to kolczyk na zewnętrznej chrząstce.
logo
Septum, czyli kolczyk w przegrodzie nosa Fot. Lorenzo Tlacaelel / http://bit.ly/1CbSyXv / CC - BY / http://bit.ly/1mhaR6e
logo
Kolczyk w tkance miękkiej goi się inaczej niż w chrząstce. Wbrew pozorom - szybciej Fot. Jason Rogers / http://bit.ly/1yqAp0F / CC - BY / http://bit.ly/1mhaR6e
No dobrze, a co się teraz nosi? Kółka, wkrętki czy może kolce? Pytam także o to czy okolczykowanie pewnych części ciała dziś wydaje się obciachowe...
Arif.pl

Kształt kolczyka jest ściśle powiązany z miejscem przekłucia. Trudno więc mówić o popularności konkretnego kształtu. Ale takim najbardziej uniwersalnym byłby kolczyk w kształcie podkówki. Można ją założyć do większości przekłuć ucha, do nosa (przegrody i płatka), do wargi czy do przekłuć takich jak smiley (przekłucie wędzidełka wargi górnej).

Nie zauważyliśmy by któreś przekłucia cieszyły się mniejszą popularnością niż kiedyś. Dwa lata temu modne były przekłucia typu smiley, teraz - septum. Ale raczej nie widać tendencji by jakiegoś przekłucia już się w ogóle nie robiło, raczej pojawiają się nowe, których kiedyś nie spotykało się tak często – np. podwójne przekłucie języka (venom tongue).

Septum, to kolczyk w przegrodzie nosa. A podkowy rzeczywiście mogą mieć zastosowanie w różnych częściach twarzy i ciała.
Natomiast nie mogłam po moich doświadczeniach nie zadać tego pytania i rozwiać wątpliwości osób, które mają obawy związane z przekłuwaniem uszu czy nosa. Jak długo tak naprawdę goi się skóra po zabiegu piercingu z zachowaniem wszelkich norm higieny i BHP?
Arif.pl

Czas gojenia w przypadku miękkiej części ucha to 4-8 tygodni. Chrząstka goi się w teorii 3-4 miesiące, ale jest sprawa indywidualna i możne to trwać i pół roku, i dłużej. Trzeba zdawać sobie z tego sprawę, ponieważ proces gojenia jest bardzo ważny i należy w jego trakcie stosować się do pewnych zaleceń.

Ja pamiętam, że kiedy byłam w zerówce pani z salonu kosmetycznego kazała kolczyk kilka razy dziennie kręcić wokół własnej osi, a ranę - oczyszczać. Ale na szczęście cel uświęca środki i później - przynajmniej w uszach - można nosić wymarzone kolczyki, na jakie tylko mamy ochotę.
logo
Kolczyki są bardzo popularne i ich styl nie kończy się tylko na samej kulce czy podkowie ze stali nierdzewnej Fot. Ruth Silva / http://bit.ly/1z5Ps3w / CC - BY - SA / http://bit.ly/1dsePQq
Ale dziś zdecydowanie apetyt rośnie na największe - dosłownie- ozdoby, jakie w uchu można nosić. Oprócz przepięknych biżuteryjnych kolczyków, które obejmują całą zewnętrzną część chrząstki ucha, coraz bardziej popularne są też tunele i plugi do uszu. Te akurat stopniowo rozciągają płatek ucha tak, żeby później dało się nosić ich coraz większe gabaryty. Ale to jest nisza, na którą ma odwagę niewielka grupa osób.
Chcesz więcej stylu? Polub nas na facebooku!