
Złe pranie, nie takie składanie, nieodpowiednie powieszenie. Codziennie robimy swoim ubraniom krzywdę, zupełnie nie zdając sobie z tego sprawy. A potem dziwimy się, że nagle ulubiona bluzka rozpada się w rękach, ze swetra wychodzą nitki, a spodnie mają dziwne przetarcia, chociaż są przecież nowe. Jest parę sekretów ubraniowych, które każdy z nas powinien znać. Oto one!
REKLAMA
Przede wszystkim - dobór odpowiedniego wieszaka. Jeśli chcesz na nim powiesić sweter, bluzę czy kurtkę, nie może być on z drutu. Jest zwyczajnie za lekki i nie tylko sam ugnie się pod ciężarem, lecz także i zniekształci ubranie. Warto wtedy wybrać ten z filcem, który jest mocny, ma dobry kształt i nie pozostawi wgnieceń na delikatnej koszuli, które potem trudno będzie naprawić.
Ze swetrami jest zresztą związany pewien sekret. Otóż nie można ich wieszać jak normalne koszule - czyli po prostu „ubrać” w niego wieszak, bo taka taktyka powoduje tylko nieestetyczne rozciąganie (tak, dlatego czasem sweter wydaje się być dziwnie za duży i zbyt długi z jednej strony). Najlepiej więc złożyć je po prostu i umieścić w szafce. Jeśli jednak nie masz tam miejsca, to oczywiście możesz powiesić sweter na wieszaku - jest jednak odpowiedni sposób na to, by się nie zniszczył. Trzeba złożyć go na pół i przełożyć rękawem i bokiem przez wieszak (tak, aby haczyk wychodził jakby spod pachy).
Skórzanych spodni, sukienek i spódnic pod żadnym pozorem nie wolno składać. Jak nietrudno się domyślić, tworzą się na nich trudne do wyprostowania - w końcu takich rzeczy się nie prasuje - zagniecenia, a czasem nawet przetarcia. Najlepiej więc powiesić je na wieszaku z klipsami, ale żeby ten klips nie dotykał bezpośrednio materiału i też go nie wygniatał, warto między spodnie a wieszak umieścić mały kartonik.
Jeśli chowasz swoje ubrania w plastikowych torbach do czyszczenia na sucho, pamiętaj o tym, aby czasem je stamtąd wyjmować. W końcu tkaniny muszą "oddychać" i ważne, by nie łapały plastikowego zapachu i wilgoci. Jeśli ubrania na wieszakach gniotą ci się w szafie, może warto odsunąć je trochę od siebie?
Niektóre ubrania mogą być czyszczone na sucho, a inne muszą. Warto - jeśli nie jest na to definitywny zakaz - uprać czasem ubranie w normalny sposób, bo ciągłe czyszczenie na sucho może osłabiać tkaniny. Te „dry-clean only” najlepiej zresztą oddać do pralni, a kaszmir, nylon, poliester oznaczone „dry-clean” można zazwyczaj spokojnie uprać w rękach i wysuszyć na płasko.
Biustonoszy i innych delikatnych elementów garderoby lepiej nie suszyć w suszarce, bo może to na nie źle wpłynąć - mogą się zdeformować. Najlepiej wysuszyć je na płasko lub wieszając na wieszaku przez środek (czyli między miseczkami), by ich nie rozciągnąć.
Biustonosze należy też układać w szufladzie tak, aby jeden leżał wewnątrz drugiego (tak, jak to zawsze wygląda w sklepie). Pogięte, wymiętolone, rzucone niedbale - to nie jest zdecydowanie najlepszy sposób na to, aby bielizna służyła nam długo.
Kostiumów kąpielowych nie powinno się wykręcać - tracą one przez to swój wygląd. Najlepiej położyć między ręcznikami i naciskając wycisnąć z nich wodę. Resztę pozostawić oczywiście płaskiemu suszeniu.
Nie można też ich prać i suszyć maszynowo - przez to szybko kolorowe bikini robi się wyblakłe. Zdecydowanie lepiej czyścić je piorąc ręcznie z odrobiną detergentu.
Zanim przepocone ubrania po treningu wrzuci się do kosza na brudną bieliznę, warto je najpierw powiesić, aby trochę wyschły. To pozwoli uniknąć niezbyt ładnie pachnącej pleśni.
Prasowanie delikatnych tkanin jest bardzo trudne i szybko można je zniszczyć. Dlatego lepiej zainwestować w parowiec albo dać ubraniom powisieć przez kilka minut w zaparowanej łazience.
Buty nie mogą być rzucone w szafce byle jak - przez to się niszczą, brudzą i obcierają (a do tego trudniej znaleźć drugiego do pary!). Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest ustawienie butów parami, jedna za drugą i w kilku rzędach. Tak, jak widzimy to chociażby w sklepach.
Wieszanie biżuterii na haczykach i specjalnych wieszaczkach nie jest zbyt dobrym rozwiązaniem. Naszyjniki i bransoletki się plączą, zaczepiają i gubią. Łatwiej będzie, jeśli ułoży się je w specjalnych pudełkach albo szkatułkach i pudełkach. Na upartego można też wykorzystać to, co mamy w domu - na przykład do pierścionków: tacki do zamrażania wody na lód do drinków.
Prawidłowe pranie dżinsów? Najpierw zapiąć zamek lub wszystkie guziki, a następnie wywrócić je na lewą stronę - dzięki temu nie ucierpią inne ubrania, a spodnie nie wyblakną.
Jeśli jednak bardzo boisz się o to, że twoje dżinsy mogą stracić na wyglądzie poprzez pranie - możesz je zamrozić w plastikowej torbie. Takie zabieg zabije większość bakterii, które powodują nieprzyjemny zapach przy zbyt długo noszonych rzeczach.
Jeśli nie nosisz torby - nie wieszaj jej, bo to ją zdeformuje i rozciągnie pasek. Zdecydowanie lepiej jest je po prostu położyć na półce.
Zanim umieścisz swoje torby w szafie, warto je wypełnić starym (ale czystym!) T-shirtem oraz umieścić ją w materiałowym woreczku. To uchroni ich kształt i sprawi, że skóra się nie zniszczy, a co za tym idzie - torebka dłużej będzie wyglądać jak nowa.
Teraz wystarczy to wszystko tylko wykuć i nie zapomnieć. Albo zapisać i przykleić w widocznym miejscu, żeby już nigdy ubraniom takiej krzywdy nie robić. Będą wam wdzięczne nie tylko one, lecz także wasze portfele!
Opracowane na podstawie Cosmopolitan.
