Po przeanalizowaniu partyjnych finansów kierownictwo PiS uznało, że ochrona prezesa Jarosława Kaczyńskiego kosztuje zbyt drogo. Dlatego liczba ochroniarzy ma zostać w tym roku ograniczona.
Wirtualna Polska, powołując się na anonimową „osobę z PiS”, napisała, że ochrona Kaczyńskiego pochłaniała bardzo dużo pieniędzy. Z tego względu liczba pilnujących prezesa PiS ochroniarzy ma zostać ograniczona. – Można zapewnić bezpieczeństwo prezesowi za mniejsze pieniądze, mając pewność, że nic złego się nie stanie – zapewniło źródło dziennikarzy.
Biuro prasowe PiS nie chciało zdradzić, ilu ochroniarzy będzie teraz pilnować Kaczyńskiego. Do tej pory partia wydawała na ochronę, zapewnianą przez firmę byłych żołnierzy jednostki GROM, nawet 1,8 mln zł rocznie (tak było w 2013 roku).
Politycy PiS podkreślali i podkreślają, że Kaczyński potrzebuje ochroniarzy, ponieważ otrzymuje wiele pogróżek. Ponadto w partii wciąż żywa jest pamięć o ataku na jej łódzkie biuro, podczas którego skazany prawomocnie na dożywocie Ryszard Cyba zabił Marka Rosiaka, pracownika biura europosła Janusza Wojciechowskiego.
Dwa lata temu ówczesny rzecznik PiS Adam Hofman wyjaśniał, że wynajęcie ochroniarzy miało związek z „małostkową decyzją PO”. – Ponieważ lider opozycji nie ma ochrony, mimo że kiedyś miał, ale małostkową decyzją PO została ona zabrana, to my będziemy swojego prezesa chronić – mówił Hofman.
źródło: Wirtualna Polska