Ludwik Dorn zdementował jakoby miał dostać propozycję przejścia do PSL.
Ludwik Dorn zdementował jakoby miał dostać propozycję przejścia do PSL. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Ludwik Dorn dementuje jakoby miał dostać propozycję przejścia do PSL. W "Faktach po faktach" powiedział, że zostanie bezpartyjny do końca życia. Jednocześnie wskazał dwa punkty, które ludowcy musieliby spełnić, aby kandydował on w wyborach z ich list.

REKLAMA
W czwartek rano Radio Zet poinformowało, że Ludwik Dorn otrzymał propozycję przejścia do Polskiego Stronnictwa Ludowego, jednak już po południu zdementował tę wiadomość rzecznik klubu ludowców. Dziś w "Faktach po faktach" sam poseł poinformował, że nie otrzymał od PSL propozycji przejścia do klubu parlamentarnego ugrupowania Janusza Piechocińskiego. Dorn nie rozumie też, skąd to całe zamieszanie wokół jego osoby.
Mimo to jak określił Ludwik Dorn ma on “roboczy kontakt” z PSL w postaci spraw branżowych. Na przykład z wiceprezesem ludowców Władysławem Kosiniakiem - Kamyszem, z którym rozmawia o trudnej sytuacji emerytów powyżej 75 roku życia.
– Uważam, że w polskiej polityce jest potrzebny impuls zmian – powiedział Ludwik Dorn i przyznał, że na Prawo i Sprawiedliwość postawił krzyżyk z powodu innego programu wyborczego. Gdyby natomiast PSL zgodził się w dwóch punktach z Ludwikiem Dornem ten mógłby kandydować z ich list. Poseł jako wyznaczniki wskazał modernizację sił zbrojnych oraz reformę centrum decyzyjnego rządu.