Tłum pasażerów podczas porannego szczytu na peronie metra .
Tłum pasażerów podczas porannego szczytu na peronie metra . Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta

To fajnie, że masz taki ładny plecak i przykre, że tak ciężką torbę. Autobus/tramwaj/pociąg jest jednak miejscem, w którym wszyscy mamy takie same prawa i powinniśmy się wzajemnie szanować. Dlatego pozwolę sobie na apel - o zdjęcie tego pierwszego i zabranie z siedzeń drugiego.

REKLAMA
Plecaki z pleców, ale już
Poniedziałek rano. Godziny najgorsze, bo wszyscy spieszą do pracy, szkoły, na uczelnię. Z przystanku albo peronu tłumy nagle ruszają w stronę jednego z pojazdów komunikacji miejskiej. Nikt nie chce się spóźnić, nikt nie chce zostać samotnie na przystanku - a więc wszyscy się pchają. W końcu się udaje i każdy znajduje kawałek przestrzeni dla siebie. Jedziemy, jest dobrze, chociaż trochę ciasno. Aż tu nagle przez pana w ortalionie i panią w futrze przepycha się, nazwijmy go, pasażer P - jedna z gorszych sytuacji, jaka może spotkać cię w autobusie, oczywiście poza kradzieżą. Pasażer P bowiem miejsca potrzebuje wiele i za wszelką cenę starał się będzie je zdobywać. Pasażer P to człowiek z plecakiem.
logo
Podróż autobusem to nie wyprawa w góry. Nie musisz trzymać plecaka na plecach. shutterstock.com
Czasem warto zamienić torbę na ramię na tę na plecy - w końcu jest wygodniej i bardziej pojemnie. Jednak gdy wchodzimy chociażby do metra, a tam widzimy niesamowity tłum, warto ściągnąć plecak i postawić obok lub między nogami. W przeciwnym wypadku zajmujemy dwa razy więcej miejsca i stajemy się właśnie takim pasażerem P. Nie obchodzi go to, czy przypadkiem nie uderzy cię torbą po twarzy albo czy nie zrobi dziury w twoim swetrze metalową sprzączką. W autobusie/tramwaju/pociągu najważniejszy jest on i jego plecak. A gdy jeszcze przy tym wierci się, chodzi po przepełnionym autobusie, bo na drugim końcu zobaczył znajomego czy nagle rozmyślił się z wysiadania, potrafi stratować po drodze kilka osób.
Nikt nie chce spotkać takiej osoby na swojej drodze do pracy, domu, gdziekolwiek - więc nie róbmy innym co nam niemiłe. A poza tym, plecak na plecach z tłumie jest łatwym łupem dla drobnych złodziei i warto o tym pamiętać, kiedy ktoś następnym razem powie ci: "Zdejmij ten plecak".
logo
Nathan W. Pyle, artysta mieszkający w Nowym Jorku, zilustrował w zabawny sposób miejsce zasady. Jedna z nich dotyczy jazdy z torbą. distractify.com / nathanwpyle.com
Czy ta torba jest bardzo zmęczona?
Podróżniczy problem numer dwa. Oczywiście, jazda samotna - bez towarzysza i odtwarzacza muzyki, może być dość smutna. Nie oznacza to jednak, że wolne miejsce obok ciebie ma zajmować twoja torba. Czy jesteś babcią, biznesmenem, sprzedawcą w sklepie czy studentem - weź torbę na kolana albo wsuń pod siedzenie. Nie może być tak, że twoje zakupy będą ważniejsze niż drugi człowiek.
Irytujące jest to szczególnie po całym dniu pracy, gdy jedyne, o czym marzysz, to usiąść w wygodnym fotelu i w końcu odpocząć. Czeka cię jednak jeszcze podróż komunikacją miejską, więc liczyć na to, że uda cię się zająć jakieś miejsce w tramwaju. Wsiadasz, skanujesz wzrokiem całą przestrzeń i namierzasz z daleka wolne siedzenie. Jednak gdy się zbliżasz, okazuje się, że jest jednak zajęte. Przez siatę z warzywami i mięsem. Pytasz pasażera T (podobnie jak z P), czy może wolne. W odpowiedzi otrzymujesz karcące spojrzenie i burknięcie, że nie albo jesteś totalnie ignorowany. No trudno, postoisz.
logo
Czy twoja walizka naprawdę musi mieć własne siedzenie? shutterstock.com
Gorzej jest, jeśli przez torby pasażera T stać całą drogę musi staruszek, kobieta w ciąży, chłopak z nogą w gipsie. Im takie miejsce zdecydowanie bardziej by się przydało, niż martwemu kurczakowi i pietruszce w ekotorbie. Więc choćbyś był (lub była) obładowany jak pirat wracający z udanych łupów, trzymaj to wszystko na sobie. Nawet jeśli wydaje ci się, że nikt o siedzeniu obok nie marzy - wiedz, że niektórzy po prostu boją się zapytać.
I tu rada dla osób narzekających: upominajcie. Jeśli przeszkadza wam plecak osoby, która stoi przed wami - powiedzcie jej to. Może się zagapiła, może nie zdaje sobie sprawy z tego, jak uciążliwe jest ciągłe zasłanianie przed nim twarzy? Nie bójcie się powiedzieć pani z torbami, że chcielibyście usiąść - może myśli, że wolicie stać albo zaraz wysiadacie? Tłumaczcie i nie krzyczcie, bo agresją niczego się nie osiągnie. Szanujmy się w komunikacji miejskiej, to spóźniające się autobusy i korki wcale nie będą aż tak denerwujące.
logo
Chcesz więcej stylu? Polub nas na facebooku!