
Postawa Jana Tomaszewskiego, który we wtorek ogłosił, że chce dołączyć do Klubu Parlamentarnego PO, zażenowała Joachima Brudzińskiego (PiS), który przypomniał, że były bramkarz opuścił klub PiS z powodu „proputinowskich wypowiedzi”.
REKLAMA
– Każdy, kto mógł zaobserwować we wczorajszych stacjach telewizyjnych to łaszenie się pana Jana Tomaszewskiego do PO, ma powody do zażenowania. Ja takie zażenowanie odczuwałem – oznajmił Brudziński podczas wizyty w studiu stacji TVP Info.
Poseł, zaznaczając, że Tomaszewski pozostaje ikoną polskiej piłki nożnej, dodał, że były bramkarz został usunięty z Klubu Parlamentarnego PiS za „zupełnie niedopuszczalne w dyskursie politycznym uwagi pod adresem Putina, za proputinowskie wypowiedzi”.
Brudziński poświęcił przy tym chwilę na skrytykowanie nowych współpracowników premier Ewy Kopacz: Michała Kamińskiego (szefa Centrum Informacyjnego Rządu), Jacka Rostowskiego (szefa zespołu doradców premier) oraz Małgorzaty Kidawy-Błońskiej (rzecznika rządu).
Brudziński poświęcił przy tym chwilę na skrytykowanie nowych współpracowników premier Ewy Kopacz: Michała Kamińskiego (szefa Centrum Informacyjnego Rządu), Jacka Rostowskiego (szefa zespołu doradców premier) oraz Małgorzaty Kidawy-Błońskiej (rzecznika rządu).
– Michał Kamiński: przegrany polityk, skompromitowany polityk. Jan Vincent Rostowski: przegrany polityk, który nie uzyskał mandatu europosła z pozycji wicepremiera i ministra finansów. Pani Kidawa-Błońska: demonstracyjnie, w sposób ostentacyjny odsunięta przez panią Ewę Kopacz po objęciu stanowiska szefa rządu – wyliczał poseł.
Wniosek Tomaszewskiego o przyjęcie do klubu PO może zostać rozpatrzony jeszcze w środę. Wydaje się, że transfer niezrzeszonego obecnie posła jest sprawą przesądzoną. Stefan Niesiołowski mówił bowiem we wtorek, że do załatwienia pozostały jedynie formalności.
źródło: TVP Info
