Jordańskiego pilota - muzułmanina - ISIS spaliło żywcem. Film z egzekucji zamieszczono w internecie
Jordańskiego pilota - muzułmanina - ISIS spaliło żywcem. Film z egzekucji zamieszczono w internecie Fot. SITE
Reklama.
Kontra na propagandę
Jak przy wszystkich aktach terroru i wstrząsających egzekucjach, tak teraz - po spaleniu jordańskiego pilota Moaza al-Kasabeha - ISIS dostarczyło “teologicznych argumentów”, które mają usprawiedliwiać taki sposób obchodzenia się z więźniami. Terroryści opierają się na kilku źródłach, czym przekonują nie tylko swoich zwolenników, ale i wielu krytyków islamu i islamofobów.
Co różni ten najnowszy przypadek od wielu poprzednich, to fakt, że po drugiej stronie znalazła się przeważająca większość tych, którzy aktywnie zaangażowali się w zwalczanie propagandy Państwa Islamskiego. Na wątpliwe interpretacje ISIS odpowiedzieli dowodami, że islam nie tylko nie pozwala na brutalne obchodzenie się z zakładnikami, a nakazuje dobrze ich traktować.
logo
Jordański pilot był prawdopodobnie torturowany przed śmiercią Fot. SITE
Ale od początku. Pierwsze źródło ISIS to Koran. Konkretnie fragment jednej z sur, który mówi tak:

“Przecież My daliśmy rodowi Abrahama Księgę i mądrość i daliśmy im królestwo ogromne. I wśród nich byli tacy, którzy uwierzyli w to, i wśród nich byli tacy, którzy się odwrócili od niego. Piekło wystarczy jako ogień! Zaprawdę, tych, którzy nie uwierzyli w Nasze znaki, będziemy palić w ogniu. I za każdym razem, kiedy się ich skóra spali, zamienimy im skóry na inne, aby zakosztowali kary. Zaprawdę, Bóg jest potężny, mądry!”.

Czy to sugestia, że można palić niewierzących? Nikt przy zdrowych zmysłach tak chyba nie sądzi, skoro widać wyraźnie, że cytowane słowa odnoszą się do Piekła. Według islamu to miejsce, w którym ogień trawi skórę, po spaleniu odradzającą się na nowo. A jeśli traktować te słowa dosłownie, to czy kolejny fragment sury mówiący, że “wierzących wprowadzimy do Ogrodów, gdzie w dole płyną strumyki”, też jest poleceniem do realizacji tu i teraz?
Fałszywka w służbie terroru
Kolejne uzasadnienie ma przynosić rzekomo jeden z hadisów (opowieści o życiu proroka Mahometa), według której Abu Bakr, towarzysz proroka, polecił spalenie żywcem człowieka. Historia dotyczy mężczyzny znanego jako “Al-Faia’, który przedstawiając się jako muzułmanin poprosił Abu Bakra o broń, by zwalczać apostatów. Potem okazało się, że wykorzystał ją, by sformować gang i prześladować m.in. podróżników. Abu Bakr na wieść o tym miał zareagować poleceniem rzucenia go w ogień.
Do tego źródła odniosła się Dar al-Iftaa – instytucja edukacyjna związana z Al Azharem, najbardziej prestiżowym muzułmańskim uniwersytetem z Kairu. W jej oświadczeniu można przeczytać, że zostało udowodnione, że historia jest nieprawdziwa, bo pochodzi ze sfabrykowanych relacji (fałszywych hadisów było w historii wiele). Autora relacji kompromituje m.in. Al-Buchari, uczony muzułmański, autor najwyżej cenionego zbioru tradycji proroka.
Terroryści powołują się również na nauki teologa islamskiego z XIII wieku znanego jako Ibn Tajmija. Zasłynął on jako twórca podstaw wahhabizmu. Twierdził, że jeśli “horror desakralizacji ciała” może być wezwaniem do wiary albo do odparcia wrogów, dopuszczalne jest takie działanie. “Palcie ich, wleczcie ich ciała, bijcie je po śmierci” – przekonywał. Zalecał też zabijanie muzułmanów, którzy nie praktykują właściwie. Jako, że jest poważany jedynie przez fundamentalistów, trudno uznać jego przekazy za “źródła islamu” i z nimi dyskutować.
Ogień w dniu sądu
Obok wymienionych polemik muzułmanie w kontekście egzekucji jordańskiego pilota przypominają też cytaty z Koranu i hadisów, które mówią o tym, jak powinno się postępować z więźniami. “Oni dawali pożywienie - z miłości do Niego - biednemu, sierocie i niewolnikowi” – cytuje wers świętej księgi Dar al-Iftaa.
Zdaje też relację z tego, jak Mahomet traktował wrogów pojmanych podczas podczas jednej z bitew (pod Badr). Prorok zakazał okaleczania ich. “Ktokolwiek okalecza żyjące stworzenie i nie jest skruszony, tego Bóg okaleczy w Dniu Sądu”, “Nie torturuj ogniem, tylko Pan może to robić” – przytacza słowa proroka Al-Buchari.
Dar al-Iftaa

Jeśli zakładamy, że dana osoba zasłużyła na karę śmierci, islam poleca przeprowadzenie właściwej procedury. To oznacza, że tylko władca może zarządzić taką karę – przy użyciu najszybszych i najmniej bolesnych środków, nawet jeśli ta osoba była wojownikiem. Słowa proroka zalecają dobre traktowanie zwierząt, a co dopiero ludzi.

Czy taki przekaz coś da? Być może, ale nie na masową skalę. W sieci już pojawiły się przypuszczenia – głównie zwolenników ISIS – że kolejna egzekucja zostanie dokonana przez nabicie zakładnika na pal, co ma odnosić się do powszechnej w czasach Imperium Osmańskiego praktyki. Zapewne znów pojawią się usprawiedliwienia "ze źródeł Koranu". A walka z nimi znów będzie przypominać walkę z wiatrakami.