Chyba nawet w najbardziej kuriozalnych snach nigdy nie śniono, że Al-Kaida może stać się kiedy organizacją... potępiającą terrorystów. Do tego tymczasem doszło po brutalnej egzekucji, której terroryści Państwa Islamskiego dokonali mordując jordańskiego jeńca poprzez spalenie go żywcem w klatce.
REKLAMA
"To ostateczny dowód na dewiacje ISIS" - napisali na Twitterze przedstawiciele Al-Kaidy na Półwyspie Arabskim. Nawet dla tej osławionej terroryzmem organizacji islamistycznej tworzenie filmów propagandowych, których finałową sceną jest spalenie żywcem człowieka uwięzionego w klatce to zbyt wiele.
Konkurenci Państwa Islamskiego w walce o rząd dusz nad społecznością muzułmańską dostali też zielone światło do tego, by z mordercami jordańskiego pilota rozprawić się w równie nieprzyjemny sposób. Przyzwolenie dał im jeden z najważniejszych sunnickich duchownych wielki imam uniwersytetu Al-Azhar Ahmed al-Tajeb, według którego terrorystom z ISIS sprawiedliwość należy wymierzyć poprzez... śmierć krzyżową i odcięcie im kończyn.
Gniew imama wynika głównie ze szczegółów bestialskiej egzekucji pilota Muatha al-Kasaesbeha. Propagandyści z Państwa Islamskiego spalili Jordańczyka żywcem w klatce, a następnie "ugasili" jego ciało wysypując na nie gruz, który chwilę później ubiły jeszcze koła buldożera.
Terroryści z ISIS chcieli w ten sposób podkreślić fakt, iż zginął on śmiercią podobną do tej, która spotkała ofiary nalotów, w których uczestniczył. Zdaniem imama, w ten sposób pogwałcili jednak bezwzględny dla każdego muzułmanina zakaz okaleczania zwłok.
Przypomnijmy, że egzekucja Muatha al-Kasaesbeha to nie jedyna brutalna zbrodnia, którą islamiści postanowili zszokować świat w ostatnim czasie. Wcześniej ISIS opublikowało makabryczne zdjęcia z egzekucji homoseksualisty, który został zrzucony z wysokiego budynku, ale przeżył upadek. Na ziemi grupa gapiów dobiła go więc kamieniami.
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!