
Nie umilkły jeszcze echa ostatnich kontrowersyjnych wypowiedzi papieża, a Franciszek znowu zaskoczył opinię publiczną. Tym razem papież powiedział, że "dziecko można uderzyć, ale nigdy w twarz". To bowiem godziłoby w jego godność.
REKLAMA
Podczas środowej audiencji generalnej Franciszek mówił o roli ojca w rodzinie. Podkreślał, jak ważną osobą w wychowywaniu dziecka jest ojciec, zarówno w uczeniu go obowiązków, jak i czasie zabawy. Miłosierdzie i cierpliwość to cechy, którymi powinien charakteryzować się dobry rodzic. Papież zaskoczył wiernych i katolickich publicystów mówiąc, że zdarzają się sytuacje, kiedy rodzic może podnieść rękę na dziecko. - Nie powinien jednak bić go w twarz, bo to zniszczyłoby godność dziecka - powiedział papież.
To nie pierwszy raz, kiedy słowa Franciszka odbijają się szerokim echem i budzą zdumienie wiernych. Podczas niedawnej wizyty na Filipinach Franciszek powiedział, że nie można bezkarnie obrażać innych ludzi. – Jeśli obrazisz moją mamę, możesz spodziewać się ciosu pięścią – stwierdził papież Franciszek. – Nie można prowokować. Nie można obrażać wiary innych. Nie można śmiać się z wiary innych – mówił w kontekście zamachu na redakcję magazynu "Charlie Hebdo".
Kilka dni później, wracając do Rzymu, papież podkreślił, że obowiązujący katolików zakaz stosowania sztucznej antykoncepcji nie oznacza, że „musimy być jak króliki”. – W rodzicielstwie chodzi o odpowiedzialność, to jest jasne – zaznaczył Franciszek. W obydwu przypadkach jego słowa wywołały burzę.
Źródło:
liberoquotidiano.it
liberoquotidiano.it
