Luźne upięcia sprawdzą się zarówno na wyjątkowe okazje, jak i na niezobowiazujace spotkania
Luźne upięcia sprawdzą się zarówno na wyjątkowe okazje, jak i na niezobowiazujace spotkania Fot. Maria Kowalczyk

Loki, połamane fale, zwane beach waves, punkowe cięcie, czy asymetryczne upięcie? Sprawdzamy, jak się nosi fryzury zgodne z trendami. Na co dzień i od święta.

REKLAMA
Znam kilka kobiet, które wstają codziennie o 5 rano, żeby wymyć, wysuszyć i ułożyć swoje włosy na szczotce czy suszarko-lokówce. Ani ja, ani Ola do grona takich osób się nie zaliczamy. Na co dzień albo nosimy rozpuszczone włosy, albo upięte w niedbały (lub jak się bardziej postaramy - dopracowany) węzełek. Zwykle nie bawimy się w stylizacje, które wymagałyby od nas poświęcenia włosom więcej czasu i uwagi. Dlatego z przyjemnością przyjęłyśmy zaproszenie salonu Piotra Hulla Wilcza 18/1 i L'Oreal Professionnel, poddałyśmy nasze włosy kilku zabiegom. A efekty zobaczycie poniżej.

Punkowe cięcie


Wierna jestem tylko mojemu mężowi. W kwestii fryzur bardziej bym się określiła jako poligamistka. Bardzo szybko nudzi mi się i kolor i kształt włosów, więc faza zapuszczania zwykle kończy się wizytą w salonie i radykalnym cięciem. Tym razem poprosiłam stylistkę fryzur Anię, żeby nie rezygnować z długości moich włosów, ale wyrównać poszarpane stopniowaniem kosmyki. I nadać całości lepszego kształtu. Ania zrobiła to świetnie, bo dodała jeszcze dłuższą asymetryczną grzywkę, jaką nosiła kiedyś Patti Smith. Wyciągnęła włosy na szczotce. Genialny połysk to zasługa olejku Liss Unlimited L'Oreal Professionnel. Całość wzmocniła lakierem Air Fix Tecni Art L'Oreal Professionnel.

Luźne loki


Ola planuje wrócić do naturalnego koloru włosów - chłodnego blondu. Na co dzień nosi włosy proste i rozpuszczone. Tomek z salonu Wilcza 18/1 postanowił dodać im trójwymiaru. Po wysuszeniu włosów, gdzie niegdzie pokręcił kilka pasm lokówką. Użył mocnego lakieru Air Fix Tecni Art L'Oreal Professionnel, i rozczesał loki palcami, żeby nie wyglądały zbyt grzecznie. Ola wygląda w nich romantycznie, ale spokojnie mogłaby też w takiej fryzurze pójść imprezę.
logo
Do loków - żel Scruff Me Wild Stylers. Do wygładzenia - olejek Liss Unlimited, do pogniecionych fal Depolish, do wzmocnienia fal Lumiere Infinium, do odbicia włosów od nasady puder Texture Dust, L'Oreal Professionnel, dostępne w salonach fryzjerskich Fot. Materiały prasowe

Burza włosów


Alternatywa dla włosów wygładzonych na szczotce, dla osób niecierpliwych. Ania po umyciu moich włosów, "wgniotła" delikatnie żel Scruff Me z linii Wild Stylers, a następnie suszyła włosy suszarką z dyfuzorem, ale chłodniejszym niż normalnie powietrzem (trochę jakby na zwolnionych obrotach). A loki? Zrobiły się same. Na podatnych włosach, jak moje - drugi patent na taką fryzurę, to nałożyć żel Scruff Me na jeszcze wilgotne włosy i wyjść z domu bez ich suszenia. Ale na pewno dzięki użyciu dyfuzora, udało się uzyskać super objętość. No i zupełnie nową fryzurę, o innej, nieco krótszej długości. Taki look podoba mi się na kolację z przyjaciółmi, czy imprezę.

Połamane fale

Do bardziej drapieżnego looku, zamiast łagodnych, miękkich fal, pasują nowoczesne - połamane. Tomek nawija pasma włosów Oli na żelazko i uzyskuje w ten sposób - zygzaki. Do tej stylizacji użył pasty Depolish z linii Wild Stylers oraz pudru dodającego objętość Super Dust, L'Oreal Professionnel. Efekt: nowoczesna odpowiedź na fale, trochę tuning fal prosto z plaży, zwanych "beach waves".


Luźne, choć spięte


Jeśli lubisz upięcia, pora nieśmiertelne węzełki na czubku głowy (nosimy je od kilku sezonów i naprawdę zdążyły się już wszystkim znudzić!) zastąpić czymś nowym. Najlepsze uczesanie, to takie, które wygląda, jak zrobione w pięć minut i jakby od niechcenia. Jeśli szukasz inspiracji na wieczór, włosy upięte asymetrycznie, na kształt banana są naprawdę dobrym pomysłem. Najlepiej, kiedy mają niesforną fakturę loków, fal, czy jak u Oli - zygzaków. Fryzura nabiera wtedy trójwymiaru i nie jest płaska. Sposób: wystarczy wziąć kilka wsuwek i szpilek i lekko zwinąć włosy na lewo lub prawo. Powpinać szpilki i voila: w pięć minut masz gotowe włosy na większe lub mniejsze wyjście.