Pracownicy ZUS nie mogą narzekać. Dostaną dodatkową pensję, choć emeryci ledwo wiążą koniec z końcem.
Pracownicy ZUS nie mogą narzekać. Dostaną dodatkową pensję, choć emeryci ledwo wiążą koniec z końcem. Fot. D. Chalimoniuk / Agencja Gazeta
Reklama.
Taka hojność budzi zainteresowanie, tym bardziej, że - jak zauważa tabloid - w ciągu 5 lat "rządów" ustępującego prezesa ZUS Zbigniewa Derdziuka pensje pracowników ZUS i tak wzrosły o ponad 300 zł.
Zastanawiające są przy tym wyliczenia Najwyższej Izby Kontroli, na które powołuje się gazeta. Otóż NIK szacuje, że do emerytur w przyszłym roku brakuje ok. 52 mld złotych. Jak pisze "Fakt", ZUS zatrudnia obecnie ok. 45 tys. osób, a pensja szeregowego pracownika to ok. 3,8 tys. złotych.
Tabloid wypomina Derdziukowi i kierowanej przez niego przez ostatnie lata instytucji iście bizantyjski przepych, podczas gdy emeryci, których cytuje, mają problemy z zakupem lekarstw. Ostatnio przyznano im 29 zł dopłaty na rękę, a to jedynie kropla w morzu potrzeb. Choć - pisze "Fakt" - na ekstra pensje dla armii urzędników jakoś finanse się znalazły".
Ostatnio krytykowano na ZUS spadła w związku ze świętowaniem 80. rocznicy powstania tej instytucji. Z tej okazji przygotowano trwający niewiele ponad 20 minut film, który przybliża widzom historię polskich ubezpieczeń społecznych. Lekcja historii była w tym przypadku dość kosztowna, bowiem produkcja „80 lat ZUS” zamknęła się w kwocie 278 tysięcy złotych.
Źródło: "Fakt"