Prezydent Bronisław Komorowski pochwalił się poparciem prezydentów miast
Prezydent Bronisław Komorowski pochwalił się poparciem prezydentów miast Fot. Sławomir Kamiński / AG

Bronisław Komorowski przed wyborami prezydenckimi otrzymał poparcie 29 prezydentów miast z całej Polski. Podpisali deklarację, w którym apelują o poparcie jego kandydatury.

REKLAMA
Prezydent Komorowski w sobotę gościł w Katowicach, gdzie spotkał się z włodarzami miast. Wśród tych, którzy podpisali deklarację poparcia jego startu w wyborach prezydenckich, są nie tylko działacze PO, jak Hanna Gronkiewicz-Waltz z Warszawy czy Hanna Zdanowska z Łodzi. Także m.in. kojarzony z SLD prezydent Krakowa Jacek Majchrowski, Tadeusz Ferenc z Rzeszowa czy Rafał Dutkiewicz z Wrocławia.
"To obywatelskie spotkanie i udzielnie poparcia mojej kandydaturze przez prezydentów miast w Polsce jest niesłychanie ważne. Po pierwsze dlatego, że potwierdza moją wolę kandydowania w ramach zabiegów o poparcie obywateli państwa polskiego z całym skomplikowaniem sympatii, antypatii, marzeń i związków emocjonalnych z różnymi siłami politycznymi" – mówił urzędujący prezydent Polski.
Bronisław Komorowski

Chcę być kandydatem obywatelskim, zarówno dlatego że poparła mnie Platforma Obywatelska, jaki i dlatego że popierają mnie ci, którzy są reprezentantami Polski obywatelskiej. Bo kto może być lepszym reprezentantem obywateli niż ci, którzy świeżo podlegali weryfikacji wyborczej i przeszli przez nią zwycięsko, (...) uzyskując ponowny mandat do reprezentowania społeczności lokalnej, swojego miasta, ale także odpowiedzialności za los obywateli.

Jak stwierdził, postawa prezydentów miast jest dla niego ważna także w kontekście 25-lecia polskiej samorządności. "Przecież samorządność była wielką szkołą nauki polskiej demokracji i odpowiedzialności za obywateli. Pragnę więc (...) nie tylko serdecznie pogratulować sukcesów osobistych, ale też potwierdzenia tego, na czym Polacy opierają swoje nadzieje na przyszłość - że będziemy wspólnym wysiłkiem rozwijać samorządność w Polsce jako fundament państwa obywatelskiego" – podkreślił.
W swoim wystąpieniu uderzył też w kandydata PiS Andrzeja Dudę. Powiedział, że wszyscy marzą, by w Polsce wybory wygrywało się "nie tanimi deklaracjami, nie balonikami, nie konfetti, nie obietnicami bez pokrycia, tylko rzetelną, solidną pracą i dokonaniami". To aluzja do zorganizowanej z pompą konwencji wyborczej polityka PiS.