Janina Ochojska postanowiła skorzystać z oferty PKP Intercity i odbyć podróż na pokładzie Pendolino. Prezes Polskiej Akcji Humanitarnej nie zdołała jednak dostać się do wnętrza pociągu relacji Kraków-Warszawa. Konduktorzy nie chcieli bowiem uruchomić platformy przeznaczonej dla osób niepełnosprawnych.
O niemiłej przygodzie Ochojska napisała na Twitterze. Podczas rozmowy ze stacją TVN24 założycielka PAH doprecyzowała, że obsługa pociągu powiedziała jej, iż z platformy mogą korzystać wyłącznie osoby poruszające się na wózku inwalidzkim. Tymczasem Ochojska ma orzeczony pierwszy stopień niepełnosprawności i chodzi o kulach.
Prezes PAH opublikowała jednak zdjęcia, które wskazują, że podczas wcześniejszej podróży obsługa Pendolino uruchomiła dla niej platformę.
W poniedziałek załoga pociągu zaproponowała Ochojskiej inną formę pomocy w wejściu do środka, ale oferta została przez nią odrzucona. – Powiedzieli mi, że mogą mnie do środka wciągnąć. Ja powiedziałam, że nie chcę być wciągana, bo to niebezpieczne – wyjaśniła Ochojska.
Odpowiedź PKP Intercity
Zuzanna Szopowska, rzecznik PKP Intercity, potwierdziła, że z platformy mogą korzystać wyłącznie osoby poruszające się na wózku. Tak mówią obowiązujące przepisy. – Na wózku jest trochę inna stabilizacja niż u osoby, która porusza się o kulach – zaznaczyła Szopowska.
Rzecznik podkreśliła, że dla PKP Intercity najważniejsze jest bezpieczeństwo pasażerów. Zauważyła również, że gdyby doszło do wypadku, to spółka mogłaby mieć problemy prawne.
Szopowska wytłumaczyła przy tym, że osoby niepełnosprawne, które nie poruszają się na wózku, zawsze mogą liczyć na pomoc załogi pociągu. Spółka zapowiedziała, że spróbuje skontaktować się z Ochojską, aby bezpośrednio wyjaśnić zaistniałą sytuację.