
Nieco nadziei na to, że kampania przed wyborami prezydenckimi będzie ciekawsza niż dotąd, sądzono przynosi najnowszy sondaż Millward Brown dla "Faktów" TVN i TVN24. Wynika z niego, że wybór głowy państwa na kolejne pięć lat rozstrzygnąłby się dopiero w drugiej turze, a całkiem niezłą zaliczkę na start otrzymują kandydaci uważani za outsiderów.
REKLAMA
Niekwestionowanym liderem wciąż jest urzędujący prezydent Bronisław Komorowski. Jednak najnowsze badanie preferencji wyborczych Polaków jest jednym z niewielu, które sugerują, iż będzie on musiał walczyć o reelekcję w drugiej turze wyborów. Według sondażu Millward Brown, w pierwszej turze obecna głowa państwa otrzymałaby "zaledwie" 47 proc. głosów.
Innym najpoważniejszym kandydatem do przejścia do drugiej tury pozostaje reprezentujący Prawo i Sprawiedliwość Andrzej Duda, na którego oddanie swojego głosu deklaruje 24 proc. wyborców. Coraz poważniejszą konkurencję stanowią dla niego jednak Magdalena Ogórek z Sojuszu Lewicy Demokratycznej, która cieszy się 7-proc. poparciem i Janusz Palikot, dla którego poparcie wzrosło już do 6 proc. Po zaledwie tygodniu od decyzji o starcie w wyborach 4-proc. poparcie notuje Paweł Kukiz.
3 proc. wyborców chciałoby dziś prezydentury Janusza Korwin-Mikkego, 2 proc. respondentów zagłosowałoby na Adama Jarubasa z Polskiego Stronnictwa Ludowego, a 1 proc. na Annę Grodzką z Partii Zieloni.
Co ciekawe, jeszcze dwa tygodnie temu ta sama pracownia przygotowała badanie dla „Wiadomości” TVP, w którym Bronisław Komorowski uzyskał aż 62 proc. poparcia. Głos na Andrzeja Dudę w tamtym sondażu zadeklarowało jedynie 18 proc. Polaków.
Źródło: TVN24.pl
