Producenci elektroniki walczą z ZAiKS za pomocą spotu stylizowanego na Polską Kronikę Filmową.
Producenci elektroniki walczą z ZAiKS za pomocą spotu stylizowanego na Polską Kronikę Filmową. Fot. Zrzut ekranu z youtu.be/fMlSslUelGg

Trwa walka przeciw opłacie reporograficznej, która ma obciążyć m.in. smartfony i tablety. Na Facebooku popularność zdobywa profil “Nie płacę za pałace”, a twórcy akcji właśnie opublikowali filmik, który kpi ze Stowarzyszenia Artystów ZAiKS i przedstawia organizację jako relikt PRL-u.

REKLAMA
Sprawdzonym sposobem na wykpienie jakiegoś zjawiska jest przedstawienie go w formie znanej z czasów PRL Polskiej Kroniki Filmowej. Charakterystyczny głos lektora i znane z czasów Gomułki słownictwo wywołują uśmiech na twarzy. Tak jest też w przypadku akcji “Nie płacę za pałace” i ZAiKS-u.
Organizatorzy akcji zbierają podpisy pod petycją, w której domagają się większej przejrzystości finansów ZAiKS, zrezygnowania z planów obciążenia tabletów i smartfonów dodatkową opłatą. Wskazują, że symbolem patologii ZAiKS-u jest zakup za niemal 5 mln zł pałacu w Janowicach.
W klipie poza ujęciami z czasów słusznie minionych są też ujęcia z salonu fryzjerskiego Marcina Węgrzynowskiego. To symbol walki z ZAiKS-em. W 2013 roku przedsiębiorca odmówił płacenia za radio, którego słucha w pracy. Organizacja przekonywała, że muzyki słuchają też klienci salonu, więc piosenki zwiększają zarobek fryzjera. Węgrzynowski wygrał z ZAiKS w sądzie.