Wysyłani przez urzędy skarbowe kontrolerzy raczej nie cieszą się sympatią przedsiębiorców. Niebawem ich niechęć może się nasilić. Z dokumentu, jaki opublikował ekonomista Ryszard Petru, wynika bowiem, że skarbówka chce przykręcić podatkową śrubę. – Celem na 2015 rok jest wzrost dochodów budżetowych – napisano notatce sporządzonej po spotkaniu izb skarbowych.
Kontrowersyjną notatkę Petru opublikował na Twitterze. Najciekawiej brzmi ten fragment tekstu, który mówi o „zmianie toku myślenia”. – Należy obecnie zmienić tok myślenia w sprawie kontroli podatkowych: nie ma kontroli w celach prewencyjnych, kontrola ma przynosić wpływy budżetowe – podkreślono w notatce.
"Nie będziemy ścigać podatnika, który oszukuje na 100 zł"
O notatce zrobiło się głośno, więc wiceminister finansów Jacek Kapica postanowił skomentować sprawę w telewizji, by rozwiać obawy podatników. Kapica zapewnił stację TVN24 Biznes i Świat, że „nie taki przekaz poszedł do kontrolerów”.
– Nie mogę potwierdzić autentyczności tej notatki. Nie wiem, kto i w jakim celu ją sporządził – dodał szef Służby Celnej.
Kapica podkreślił jednocześnie, że resort finansów chce poprawić efektywność walki z oszustami podatkowymi. Ministerstwu zależy przede wszystkim na przestępcach oszukujących na kwoty, których wysokość przekracza tysiąc złotych.
– Nie będziemy ścigać podatnika, który oszukuje na 100 zł, bo więcej kosztuje nas wysłanie kontrolera w tej sprawie – oświadczył wiceminister. Według niego „skala oszustw jest ogromna”, a luka podatkowa osiąga rozmiary 30-40 mld zł.