
Mleko z Biedronki zdyskwalifikowane - mail o takim tytule został rozesłany do polskich redakcji. W efekcie pojawiło się dziesiątki artykułów dyskredytujących mleko z tego dyskontu. "Wpadka Biedronki", czy "Mleko z Biedronki wypadło najgorzej w teście jakości" - grzmią dziennikarze, wywołując zaniepokojenie klientów. Ale czy naprawdę jest się czego obawiać?
Najwyższą ocenę w teście uzyskało Samo Mleko Łaciate Świeże (Mlekpol). Tuż za nim, na drugim miejscu, uplasowały się: Mleko Wiejskie (Piątnica) oraz Mleko Garwolińskie (OSM Garwolin). Czytaj więcej
O dziwo, jak na internetowe standardy, komentarze pod artykułem były przychylne "Biedronce" i niekorzystny wynik testu wcale nie przerodził się - jak to zwykle bywa - w próbę ogłoszenia bojkotu tego dyskontu. Internauci zdecydowanie częściej zastanawiali się, dlaczego mleko, które piją codziennie, wypadło tak fatalnie.
Śmierdzi mi ten artykuł, ktoś pod kimś dołki kopie albo chce dokopać biedro albo dostawcy z Łowicza-polskiemu dostawcy-mnie nie zdarzyło się nic złego i myślę,że to jakaś zagrywka szyta grubymi nićmi.
Kilka lat kupuję mleko w Biedronce i NIGDY nie było zepsute !!!! W innym sklepie " firmowe" mi się zdarzyło kupić zepsute. Czytaj więcej
Janusz Górski, redaktor naczelny serwisu Forummleczarskie.pl otrzymał wyniki testu 25 lutego. Jak mówi, to nie wyniki są dla niego zaskakujące. – Zestawienie tego typu produktów jest błędem merytorycznym. Wyniki można było przewidzieć jeszcze przed przeprowadzeniem tego testu – mówi znawca branży.
Właściciel Biedronki tłumaczy naTemat, że badanie jednego produktu nie powinno być traktowane jako świadectwo jakości całego asortymentu mleka dostępnego w sklepach, zwłaszcza, że jest ono dostarczane przez kilku producentów.
To mleczarnia znana z bacznego przyglądania się kwestiom jakościowym. Tym bardziej więc, do wyniku badania podszedłbym z pewną rezerwą. Wartość tego testu jest dla mnie dosyć niska.
Mój rozmówca wyjaśnia, że dzisiejsze linie produkcyjne mleka niemal eliminują możliwość zapakowania popsutego albo zakażonego produktu. – Jest to wykluczone z punktu widzenia merytorycznego. Co innego, jeśli ktoś mleko otworzył. Wtedy jasne jest, że po kilku dniach się zepsuje. Ale jeśli karton z mlekiem nie był uszkodzony, to w 99,9 proc. przypadków będzie nadawało się do spożycia – zapewnia mój rozmówca.
