Grzegorz Schetyna nazwał słowa Janusza Piechocińskiego "nie do końca przemyślanymi".
Grzegorz Schetyna nazwał słowa Janusza Piechocińskiego "nie do końca przemyślanymi". Fot. Agnieszka Sadowska / Agencja Gazeta

– Jeżeli koalicjant mówi rzeczy nie do końca przemyślane, to jest problem. Bo to może albo pomóc albo zaszkodzić – w ten sposób szef polskiego MSZ Grzegorz Schetyna określił słowa Janusza Piechocińskiego na temat możliwych scenariuszy rozwoju sytuacji na Ukrainie i rzekomym zagrożeniu Polski zalewem imigrantów.

REKLAMA
Chodzi o wypowiedź, jakiej Piechociński udzielił agencji Reuters. Wicepremier skrytykował w niej mocno ukraińską gospodarkę i tamtejsze elity. Straszył też napływem gigantycznej fali emigrantów z Ukrainy do Polski.
Poproszony o komentarz w tej sprawie Schetyna, który był gościem Katarzyny Kolendy-Zaleskiej w programie „Fakty po Faktach”, stwierdził, że Piechociński zajął stanowisko nie do końca przemyślane. Dodał, że nie jest zwolennikiem takich „specyficznych cytatów” zaznaczając jednocześnie, że Polska powinna wspólnie i ponadpartyjnie budować polską politykę wschodnią i zagraniczną.
Zapytany z kolei o to, dlaczego Tusk niemalże zniknął ze sceny politycznej, stwierdził: – Donald Tusk jest zajęty tworzeniem konkluzji, ale ma dużą wiedzę o tym, co dzieje się w Polsce.
Wystąpienie szefa polskiego MSZ ostro skrytykowano m.in. na Twitterze zwracając uwagę na to, że główną rolę w całej rozmowie odgrywał... uśmiech polityka.
logo
Fot. Twitter
Źródło: TVN24, Twitter