Kontrowersyjny regulamin wejścia sześciolatków do klasy
Kontrowersyjny regulamin wejścia sześciolatków do klasy Wojciech Wybranowski/Twitter.com

Furorę na Twitterze robi dziś... procedura wejścia sześciolatków do klasy w jednej z legnickich szkół. Prócz ustawiania się w kolejności alfabetycznej, dzieci mają układać plecaki przy prawej nodze. Ordnung muss sein?

REKLAMA
Dziesięć sztywnych reguł. Część zasad, zapewne dla wzmocnienia, została wyróżniona pogrubieniem albo podkreśleniem. W szkolnym dekalogu czytamy, że „nauczyciel ma przybyć pod klasę niezwłocznie po dzwonku”, zaś uczniowie mają na niego czekać ustawieni... w kolejności alfabetycznej. Ten układ ma obowiązywać przez cały rok szkolny.
Spis reguluje również sposób ustawienia dzieciaków – nie mogą się dotykać, plecaki mają ustawić przy prawej nodze, ręce opuścić wzdłuż tułowia, patrzeć przed siebie, nie wydawać żadnych dźwięków, nie wykonywać ruchów.
To jakieś szkolne science fiction z 2878 roku? Internetowy fejk? Nie, to „procedura wejścia do klasy”, jaka obowiązuje sześciolatków w szkole podstawowej nr 2 w Legnicy. Na Twitterze udostępnił go Wojciech Wybranowski, dziennikarz tygodnika „Do Rzeczy”.
Co jeszcze reguluje procedura? Po ustawieniu się w alfabetycznej kolejności i przyjęciu odpowiedniej (zaakceptowanej przez nauczyciela!) pozycji, sześciolatki mają wytrwać minutę. Dopiero po upływie 60 sekund nauczyciel może wpuścić je do klasy.
Do klasy mogą jednak wejść tylko te dzieci, które spełniają określone w procedurze warunki. Reszta ma czekać, aż prymusy wejdą na lekcję i „mimo wszystko” zostaje wpuszczona na zajęcia, ale na szarym końcu. Aby absurdalny regulamin mógł zafunkcjonować, konieczny jest również system... nagród i kar. I tak, ci uczniowie, którzy weszli do klasy za pierwszym podejściem, otrzymują żetony. Co wynika ze zbierania żetonów – jakaś nagroda albo lepsza ocena? Regulamin tego nie określa – ważne jest to, że ma być odczytywany przed każdą lekcją. Dopiero po tym zajęcia mogą się rozpocząć.
Dyrektorka placówki jest dumna z takiego rozwiązania. Tłumaczy w rozmowie z portalem Legnica.naszemiasto.pl, że w szkole prowadzone są też klasy terapeutyczne, stąd taka behawioralna metoda wychowania.
Magdalena Sługocka-Sulewska

Musieliśmy wprowadzić jasno sprecyzowane zasady postępowania z uczniami, którzy często mają problemy, np. ruchowe

Zdaniem dyrektorki, metoda przynosi oczekiwane efekty, bo nawet uczniowie z ADHD nie mają problemów ze skupieniem na lekcji.
Procedura wejścia sześciolatków do klasy poruszyła użytkowników Twittera. U części z nich wywoła skojarzenia ze szkoleniami Hitlerjugend. Inni zauważają, że spis reguł ma jasno określony cel – wytresowanie uczniów, którzy poruszają się zgodnie z procedurami, nie wystają przed szereg, a później... Później, już jako dorosłym łatwiej jest im wejść w taśmowe tryby pracy w korporacjach. Żeby tylko nauczyciele nie pomylili się i nie kazali uczniom aportować.