Jarosław Kuźniar gwiazdą Twittera za "cebulactwo". Internauci kpią, dziennikarz: "spływacie po mnie"
Bartosz Świderski
22 marca 2015, 10:48·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 22 marca 2015, 10:48
Po internetowej burzy w związku ze słowami o znanej amerykańskiej sieci sklepów Walmart jedna z twarzy TVN24 Jarosław Kuźniar jest na ustach wszystkich, ale bynajmniej nie może być z tego dumny. Internauci wytykają mu "cebulactwo" i prześcigają się w sposobach dotyczących zaoszczędzenia za granicą przysłowiowego grosza...
Reklama.
Jak pisał ostatnio w naTemat Kamil Sikora, o polskich turystach wyjeżdżających za granicę krąży wiele negatywnych historii, szczególnie zaś grupa nazywana "Polakami cebulakami" robi nam bardzo złą opinię w najpopularniejszych krajach turystycznych. "Ale umacnianiem takich stereotypów zajmują się nie tylko turyści, którzy przez cały rok odkładają na wymarzoną wycieczkę, a na miejsce przyjeżdżają bez grosza. Także Jarosław Kuźniar, gwiazda TVN24 jest turystą-cwaniakiem" - pisał Sikora.
Na odpowiedź Kuźniara nie trzeba było długo czekać. – Redakcjo #NaTemat Tak trudno zrozumieć, że w podróży trzeba sobie umieć radzić? Nie kraść, nie niszczyć, żyć tak, jak pozwala prawo? Aż tyle – napisał dziennikarz na Twitterze.
Nie zapobiegł jednak niekontrolowanemu przyrostowi "sławy" w internecie. Szczere "wyznanie" Kuźniara odbiło się szerokim echem, szczególnie popularność zdobywając na Twitterze, gdzie pod hasztagiem #sekretyKuzniara, można spotkać wiele wyśmiewających zachowanie gwiazdora TVN24 komentarzy.
Rozgłos, jaki dziennikarz zdobył po swych słowach o Walmarcie, znalazł też odzwierciedlenie na portalu Wirtualne Media. Głos w całej sprawie zabrał również czołowy publicysta prawicy Rafał Ziemkiewicz. W sobotnim dodatku do "Do Rzeczy", zatytułowanym wymownie "Polska cwaniaczków", wytyka Kuźniarowi "zaradność" w czasie podróży do USA. – Rozumiecie państwo – cwaniaczek z TVN24 opowiada o tym, i nie tylko nie dostrzega w swoim zachowaniu niczego nagannego, ale uważa, że zasłużył na podziw – pisze publicysta.
W jego opinii, Kuźniarowi, jako znanemu dziennikarzowi, a więc osobie o pewnej pozycji społecznej, która zarabia zdecydowanie powyżej przeciętnej, po prostu takie zachowanie nie przystoi. Nawet jeśli nie zakazuje go prawo.
– Najbardziej jest charakterystyczne, że jedyną reakcją, na jaką zdobył się gwiazdor, była poza męczennika, nabzdyczenie i prymitywne obelgi o prawicowych „analfabetach”, którzy go opluwają, ale on ich… no, powiedzmy, chędoży – czytamy we wpisie Ziemkiewicza. Inni przypominają Kuźniarowi jego wcześniejsze prześmiewcze wypowiedzi o turystach z Polski, który zasłynął swego czasu z wypowiedzi, że podróżując po świecie omija "miejsca naznaczone Polakami".
Jak "bohater" Twittera odniósł się do krytyki? Jako, że akurat znajduje się w podróży koleją transsyberyjską, wszystkich zainteresowanych odsyła na swoją stronę internetową. A tam dziennikarz pisze: –Jeśli chcesz wytrwać w tej bardzo monotonnej podróży silny, musisz lekceważyć smutek większości wschodnich pasażerów. Niezwykle cenne doświadczenie w dniu, w którym jad internetowych analfabetów znów bulgocze. Spływacie po mnie.
Na podróż z dzieckiem wcale nie jest trudno się spakować, nie trzeba brać wanienek, krzesełek i bóg wie czego jeszcze. Fotelik samochodowy? Nie ma sensu – stwierdził. – Do Kanady i USA nie braliśmy żadnych gadżetów. Pojechaliśmy do Walmartu, kupiliśmy wszystko, co było nam potrzebne, a pod koniec podróży wszystko oddaliśmy, mówiąc, że nam nie pasowało.Czytaj więcej