MON poinformowało, że w poniedziałek rozpoczęto "ćwiczenie mobilizacyjne z powołaniem uzupełnień w trybie natychmiastowego stawiennictwa"
MON poinformowało, że w poniedziałek rozpoczęto "ćwiczenie mobilizacyjne z powołaniem uzupełnień w trybie natychmiastowego stawiennictwa" Fot. Mikołaj Kuras / Agencja Gazeta

W jednej z jednostek wojskowych rozpoczęło się ćwiczenie mobilizacyjne, na które w trybie natychmiastowym powołano kilkuset rezerwistów. Wezwane przez armię osoby będą doskonalić współpracę z żołnierzami zawodowymi. „Natychmiastowe stawiennictwo”, z jakiego skorzystało w tym przypadku wojsko, może budzić pewne obawy, ale MON uspokaja, że ćwiczenie nie ma związku z konfliktem ukraińskim.

REKLAMA
– Rozpoczęte dziś przedsięwzięcie stanowi najwyższy stopień kontroli gotowości mobilizacyjnej i bojowej. Choć odbywa się „tu i teraz”, nie należy go wiązać z bieżącymi wydarzeniami polityczno-militarnymi – napisano w komunikacie Ministerstwa Obrony Narodowej.
Resort przypomniał, że podobne ćwiczenia organizowano już w przeszłości. Ostatnie odbyło się siedem lat temu. Teraz ćwiczenia mobilizacyjne z natychmiastowym powołaniem żołnierzy rezerwy będą się odbywać cyklicznie. Tylko w 2015 roku MON chce przeszkolić (niekoniecznie w trybie natychmiastowego stawiennictwa) prawie 12 tysięcy rezerwistów.
Rozpoczęte w poniedziałek ćwiczenie ma służyć nie tylko przeszkoleniu rezerwistów, ale i przetestowaniu zdolności organizacyjnych wojska. MON zapewnia, że ćwiczenie jest krótkotrwałe.
MON

Natychmiastowe stawiennictwo, które w przypadku tego ćwiczenia dotyczy kilkuset rezerwistów, oznacza, że po odebraniu karty powołania mają oni obowiązek stawić się w jednostce, gdzie są mundurowani, wyposażani i włączani w jej strukturę, po czym rozpoczną szkolenie umożliwiające im zgranie się z żołnierzami służby czynnej (zawodowymi).

Wśród celów tego działania jest również sprawdzenie współdziałania i współpracy terenowych organów administracji wojskowej z administracją szczebla samorządowego oraz centralnego.
Czytaj więcej

Amerykańska kawaleria w Polsce
Również w poniedziałek MON poinformowało, że w najbliższych dniach przez terytorium Polski "przejedzie kilka konwojów pododdziałów amerykańskich". Będą to wracający z państw bałtyckich do bazy w niemieckiej miejscowości Vilseck kawalerzyści. Rotacja amerykańskich wojsk odbywa się w ramach ogłoszonego w sierpniu 2014 roku planu.
MON

W sumie maszerować będzie 9 kolumn z niemal 90 transporterami Stryker i pojazdami wsparcia. Eskortę zapewnią żołnierze Żandarmerii Wojskowej.

Długość trasy z państw bałtyckich przez Polskę i Czechy sięgnie nawet 1800 km, dlatego na prośbę sojuszników zaplanowaliśmy i przygotowaliśmy w naszych koszarach miejsca na postój i obsługę pojazdów, a także na noclegi i wypoczynek żołnierzy.
Czytaj więcej