BOR, choć często o zaniedbania oskarżany, do winy się nie poczuwa. Profilaktycznie – jak pisze „Rzeczpospolita” – wdraża jednak rozwiązania, które mają w przyszłości podobnym aferom zapobiec. Biuro Ochrony Rządu kupiło już nowy sprzęt, w tym m.in. nowocześniejsze urządzenia antypodsłuchowe. Do ochrony VIP–ów [dostał ją m.in. prezes NBP Marek Belka – red.] zaangażowano też większą liczbę osób. To m.in. dotychczasowi pracownicy kadr i logistyki. Zdecydowano też, że jeśli politycy będą wychodzić na spotkanie na mieście, będą towarzyszyć im tajniacy. W BOR powstanie też m.in. komórka ds. bezpieczeństwa wewnętrznego.