
Jarosław Kaczyński uprzedził Ewę Kopacz, która we wtorek podsumuje swoje dotychczasowe rządy. Na zwołanej wcześniej konferencji prezes PiS przedstawił własny bilans „siedmiu chudych lat dla Polaków”, czyli czasu, jaki upłynął pod znakiem gabinetów PO.
REKLAMA
Z racji tego, że Ewa Kopacz objęła funkcję premiera pół roku temu, we wtorek odbędzie się specjalna konferencja rządu. Przed jej rozpoczęciem własną konferencję zorganizował Jarosław Kaczyński. Przemawiając, prezes PiS podkreślił, że uwagę należy skupić nie na ostatnich sześciu miesiącach, lecz na minionych siedmiu latach. Tak długo Polską rządzą politycy PO oraz ich koalicjanci.
– Używając tej liczby siedem, choć ona nie jest wystarczająco duża, można pokazać w wielkim cudzysłowie osiągnięcia tego czasu. Z jednej strony w dziedzinie życia społecznego, a z drugiej w dziedzinie tego wszystkiego, co określa kształt życia publicznego – zaczął były premier, który chwilę później przeszedł do konkretów.
"Zbiegły z Polski Donald Tusk"
Do „osiągnięć” PO lider PiS zaliczył siedem głównych afer: stoczniową, hazardową, Amber Gold, sędziego na telefon, zegarkową, taśmową oraz tzw. infoaferę. Na tym wyliczenia się nie skończyły. Kaczyński przeszedł bowiem do opisywania tego, co PO zapewniła społeczeństwu.
Do „osiągnięć” PO lider PiS zaliczył siedem głównych afer: stoczniową, hazardową, Amber Gold, sędziego na telefon, zegarkową, taśmową oraz tzw. infoaferę. Na tym wyliczenia się nie skończyły. Kaczyński przeszedł bowiem do opisywania tego, co PO zapewniła społeczeństwu.
Prezes PiS przypomniał między innymi o podniesieniu granic wieku emerytalnego, podwyższeniu stawki VAT, „trzech milionach Polaków w sferze biedy”, niedostatku mieszkań, chcących emigrować maturzystach oraz fatalnym stanie służby zdrowia.
– Pani Kopacz nie ma się z czego cieszyć. Jest współodpowiedzialna wraz z Bronisławem Komorowskim i zbiegłym z Polski Donaldem Tuskiem – podkreślił Kaczyński.
Lider PiS wyjaśnił przy okazji zebranym dziennikarzom, że kolejne rządy PO prowadzą "politykę transakcyjną", która bierze pod uwagę wyłącznie interesy mocnych grup nacisku. – Dla reszty społeczeństwa jest wyłącznie manipulacja – stwierdził były premier.
