Aż o cztery razy podniesiono prognozę spadku rosyjskiego PKB. Bank Światowy prognozował, że w tym roku rosyjska gospodarka zmniejszy się o 0,7 proc. PKB. Teraz podniósł te szacunki do 3,8 proc. PKB. To efekt sankcji i taniej ropy naftowej.
Europejskie i amerykańskie sankcje to broń z opóźnionym działaniem. Rosyjska gospodarka, a co za tym idzie sami Rosjanie, ich działanie odczują dopiero po kilku-kilkunastu miesiącach. Wydaje się, że rok 2015 będzie apogeum. Jak wyliczył Bank Światowy gospodarka Rosji zmniejszy się w tym roku aż o 3,8 proc. - relacjonuje TVN24 BiŚ.
To spora korekta szacunków, bo wcześniej uważano, że wpływ sankcji będzie znacznie mniejszy. Eksperci szacowali go na 0,7 proc. PKB. Korekta bierze się z tego, że rosyjska gospodarka gorzej przystosowuje się do sankcji, niekorzystnego kursu rubla i taniej ropy naftowej.
Tymczasem Władimir Putin eskaluje konflikt, trzy tygodnie temu doniesiono o dużym desancie czołgów na objęty walkami obszar wschodniej Ukrainy. To jawne pogwałcenie zawartego w połowie lutego porozumienia w Mińsku. Rosja obecności swoich żołnierzy w Donbasie oraz dozbrajaniu sił separatystycznych kategorycznie zaprzecza, oficjalnie wypowiada natomiast jeden z najważniejszych traktatów dotyczących bezpieczeństwa w Europie.