
Stosunek Polaków do Ukraińskiej Powstańczej Armii to jedna z najtrudniejszych kart polsko–ukraińskiej historii, przede wszystkim z powodu przeprowadzonej przez żołnierzy UPA tzw. rzezi wołyńskiej, którą Aleksander Kwaśniewski otwarcie nazwał „ludobójstwem”.
Po Podniesieniu zauważyłem, stojąc obok drzwi, podejrzany ruch. Zobaczyłem, że kilku banderowców ustawiło ręczny karabin maszynowy typu „diechtiarow” i poczęli strzelać do ludzi seriami i z pojedynczych karabinów. (…) Ludzie zaczęli uciekać drzwiami bocznymi obok zakrystii i chóru. Kaplica jednak otoczona była szczelnie i bez przerwy rozlegały się strzały. (…) Trwał krzyk, jęki i rozdzierający uszy wrzask dzieci.
Ani kancelaria prezydenta, ani kancelaria premiera nie zabrały jak dotąd głosu w sprawie ukraińskiej ustawy. Sprawę dla naTemat skomentował natomiast Marek Siwiec, były polityk SLD i Twojego Ruchu, mocno zaangażowany w sprawy wschodnie. – Zanim zaczniemy się oburzać, trzeba tę ustawę dokładnie przeczytać – mówi. I zaznacza: – Trzeba też pamiętać o tym, że niezależnie od tego, jakie zbrodnie towarzyszą czy też towarzyszyły działalności UPA, to ta organizacja faktycznie konstytuowała myślenie o niepodległym państwie ukraińskim.
Żołnierze wyklęci a Żydzi
W 1946 lub 1945 (zależnie od źródeł) roku doszło do antysemickiego pogromu w Parczewie, gdzie oddział WiN Leona Taraszkiewicza zabił 3 Żydów. (…) Żołnierze WiN dokonali grabieży sklepów i mieszkań żydowskich. (…) 20 czerwca 1945 roku w jednostka NSZ w Żelechowie zabiła trójkę Żydów, wcześniej 11 czerwca oddział ten zabił grupę „polskich działaczy demokratycznych”, wśród których znalazło się kilku Żydów. (...) akcja pociągowa współorganizowana przez NSZ pochłonęła życie 200 Żydów. Czytaj więcej
Pojawia się jednak pytanie, czy kwestie historyczne, zwłaszcza te związane z wydarzeniami na wschodzie, nie są w Polsce zbyt często nadinterpretowane.
Napisz do autorki: malgorzata.golota@natemat.pl