Lubi często być sama, woli słuchać niż mówić, ale jak rozmawia, to w cztery oczy i liczy każde słowo. Jest introwertyczką i z tego powodu czasem trudno ci zrozumieć jej zachowania, bo jesteś zupełnie innym człowiekiem? Jest parę rzeczy, które powinieneś wiedzieć, gdy umawiasz się z osobą o takiej osobowości.
Introwertycy postrzegają świat przez pryzmat swego wnętrza. Liczą się dla nich emocje i własne myśli, a zbyt długie przebywanie wśród ludzi ich męczy. Świetnie słuchają, dużo myślą i analizują. Zazwyczaj spokojni, często nieśmiali. Dla ekstrawertyka spotykanie się z introwertykiem może być dość trudne, ale wcale nie musi. Trzeba po prostu zdać sobie sprawę z pewnych rzeczy.
"Nie bądź zły, jeśli czegoś nie mówię. Po prostu w tym momencie uznałam to za mało istotnie i powiem kiedy indziej". Czasem mogą wyniknąć pewne nieporozumienia z powodu niedoowiedzeń. Ale introwertyk po prostu stwierdził zwyczajnie, że nie ma teraz potrzeby o czymś mówić i poinformuje cię o tym wtedy, kiedy to uzna za istotne w dźwięk zasady: Nie ma co bez sensu mówić zbyt wiele. Złość i obrażanie się nic nie dadzą - introwertyk będzie zdziwiony i nie zrozumie o co ten żal, bo przecież niczego nie ukrywa.
"Nie popędzaj i nie bądź nachalny". Introwertycy nie lubią, gdy ktoś ciągle nad nimi skacze. Muszą czuć, że mogą swobodnie oddychać i mają wystarczająco dużo przestrzeni. Nie oznacza to, że nie chcą się spotkać albo rozmawiać. Po prostu pośpiech nie jest według nich wskazany. Więc jeśli coś zaproponujesz, daj introwertykowi czas na zastanowienie się - niektórzy z nich mają automatyczny odruch na "nie", ale dziesięć minut później zmieniają zdanie. Aha, pisanie dwustu smsów dziennie i ciągłe wydzwanianie może go trochę przytłoczyć i przestraszyć.
"Ale wychodź z inicjatywą". Introwertyk nie chce się narzucać, więc raczej nie będzie zasypywał cię dziesiątkami propozycji spotkań. Za to będzie wyczekiwał, aż ty wyjdziesz z inicjatywą. Więc wychodź pewnie, bo chociaż może się on wydawać onieśmielony, to jednak bardzo to doceni. Proponuj, pokazuj, podejmuj decyzje.
"Nie za dużo nowości naraz". Introwertyk woli iść do sprawdzonej knajpki na randkę - bo wie, jak tam jest, co można zjeść, gdzie są wygodne fotele i po prostu będzie czuł się tam pewnie. Dlatego ciągłe zaskakiwanie i poszukiwanie nowych miejsc może go nieco przerażać. Owszem, fajnie jest poznać alternatywną kawiarnię, ale raz na jakiś czas, a nie codziennie inną.
"Daj mi czas dla samego siebie". Takie osoby muszą czasem pobyć same i nie ma w tym nic złego. Może zdarza się to częściej, niż u przeciętnego Kowalskiego, ale to wcale nie oznacza, że: mają jakiś problem, jest im smutno, są na ciebie złe, obraziły się, nie traktują cię poważnie. Zapytaj introwertyka, czy wszystko gra i czy nie potrzebuje twojego towarzystwa, a wszystko będzie jasne.
"Pozwól mu się wysłowić". Introwertycy nie strzelają zdaniami jak z karabinu i nie są tak otwarci jak ekstrawertycy, ale też mają coś do powiedzenia. I chcą to zrobić, tylko musisz im na to pozwolić. Zachęcaj ich spokojnie do rozmowy, zadawaj pytania (ale nie uparcie wypytuj), nie narzucaj tempa i okazuj zainteresowanie.
"Pozwól mi się skupić całkowicie, gdy nad czymś pracuję". Introwertycy wolą robić jedną rzecz dokładnie, niż kilka rzeczy jednocześnie. Dlatego jak czytają książkę, to mogą mieć najzwyczajniej w świecie wyłączonego Facebooka, a gdy się uczą bądź pracują, muzyka ich wcale nie relaksuje, tylko rozprasza.
Pamiętaj też, że para ekstrawertyk-introwertyk powinna znaleźć złoty środek. Ty potrzebujesz towarzystwa, twój partner - samotności. Starajcie się, aby ani tego, ani tego nie zabrakło w waszym związku. Doceńcie też rozmowę i własną przestrzeń, próbujcie zrozumieć wzajemnie wasze osobowości. Wymaga to trochę pracy, ale wcale nie jest takie trudne.