Trwa dramatyczna akcja poszukiwawcza na Morzu Śródziemnym. Płynący z Libii kuter wypełniony emigrantami przewrócił się do góry dnem. Śmierć mogło ponieść nawet 700 osób, ocaleć miało tylko 28 osób.
W nocy z soboty na niedzielę doszło do kolejnej tragedii na Morzu Śródziemnym. Zmierzający w kierunku Włoch statek z libijskimi emigrantami przewrócił się, przynosząc śmierć setkom ofiar. Do wypadku doszło nieopodal Lampedusy.
Według informacji włoskiej agencji ANSA, na pokładzie mogło być nawet 700 pasażerów. Na razie udało się uratować zaledwie 28 osób. Nie wiadomo, jak długo jeszcze potrwa operacja włoskiej straży przybrzeżnej, poszukującej reszty ciał. Jest też za wcześnie, aby wskazać dokładną liczbę ofiar.
Uciekinierzy z Libii próbują dostać się do Włoch, korzystając z dobrej pogody. Podróżują jednak na przepełnionych statkach, co często prowadzi do katastrof. Tylko w tym roku nawet 900 osób mogło ponieść śmierć, próbując przedostać się do Włoch na przepełnionych łodziach.
W sobotę o pomoc dla uciekających z Afryki zaapelował papież Franciszek. Włochy zapowiedziały, że pomogą emigrantom, ale domagają się wsparcia od odpowiednich organów UE. Tylko w ciągu ostatnich kilku dni do Włoch drogą morską przybyło nawet 10 tys. nielegalnych emigrantów. W Libii na przerzut czekają kolejne setki tysięcy.