
Radio Olsztyn wyemituje przeprosiny za to, co słuchacze rozgłośni usłyszeli podczas niedzielnej audycji mniejszości niemieckiej. W trakcie nagrania kilkukrotnie padało sformułowanie „polskie obozy koncentracyjne”, będące tytułem filmu Pawła Siegera. Audycja zawierała również wywiad z samym Siegerem, który przypominał Polakom, że „Prusy to nasza ziemia”.
REKLAMA
Film „Polskie obozy koncentracyjne” porusza temat represji komunistycznych, jakie miały miejsce pod koniec i po II wojnie światowej w Polsce. Obraz pokazano niedawno członkom Ziomkostwa Prus Wschodnich. Jego autor porozmawiał zaś z dziennikarzem, który przygotowywał audycję dla mniejszości niemieckiej.
– Koniec przepraszania, koniec chowania się. To jest nasze, było nasze. I już. To, że w tej chwili tutaj jest Polska, ok. Ale niech ta Polska wie i niech ci Polacy tutaj wiedzą, i ci Ukraińcy, którzy zostali wypędzeni, że to jest nasza ziemia, to są nasze Prusy, z naszą tradycją – mówił Sieger, którego wypowiedź przytacza Radio Olsztyn.
Odnosząc się do związanych z filmem kontrowersji, Sieger dodał, że "jeśli ktoś ma problem, bo nie myśli, bo ma braki w wykształceniu, ma braki w wiedzy historycznej, to dla niego zawsze dowiedzenie się, że coś takiego było, to jest problem".
W związku z kontrowersyjnym materiałem Radio Olsztyn postanowiło zdjąć z anteny audycję dla mniejszości niemieckiej. Ireneusz Iwański, przewodniczący rady programowej rozgłośni, którego cytuje „Gość Niedzielny”, oświadczył, że o kontrowersyjnych treściach poinformowano już KRRiT. Samo radio czeka zaś na tłumaczenia wszystkich tegorocznych audycji niemieckich, jakie ukazy się w programie dla mniejszości niemieckiej.
Radio Olsztyn zamierza wyemitować przeprosiny oraz przedstawić słuchaczom rozmowy z polskimi historykami, przedstawicielami IPN oraz członkami mniejszości niemieckiej.
"Przepraszam za tego pana"
Audycję dla mniejszości niemieckiej przygotowało Stowarzyszenie Mniejszości Niemieckiej na Warmii i Mazurach (za jeden program Radio Olsztyn płaci 150 zł, wynagrodzenia dziennikarzy pokrywają dotacje przyznawane przez Instytut ds. Stosunków Międzynarodowych w Stuttgarcie). Przewodniczący stowarzyszenia przyznał, że wyemitowane treści były „niefortunne”.
"Przepraszam za tego pana"
Audycję dla mniejszości niemieckiej przygotowało Stowarzyszenie Mniejszości Niemieckiej na Warmii i Mazurach (za jeden program Radio Olsztyn płaci 150 zł, wynagrodzenia dziennikarzy pokrywają dotacje przyznawane przez Instytut ds. Stosunków Międzynarodowych w Stuttgarcie). Przewodniczący stowarzyszenia przyznał, że wyemitowane treści były „niefortunne”.
– Przepraszam za tego pana. W ogóle się dziwię, że polski obywatel wypowiada się na temat Prus Wschodnich. To jest po prostu niefortunne, że to się ukazało na antenie naszej audycji. (…). Wywiad był naprawdę niezręczny – powiedział Radiu Olsztyn Henryk Hoh.
źródła: Gosc.pl, Radio Olsztyn
