Nie żyje Władysław Bartoszewski. Nestor polskiej polityki zmarł nagle w wieku 93 lat

Władysław Bartoszewski zmarł na jednym z oddziałów szpitala Centralnego Szpitala Klinicznego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych przy ul. Wołoskiej w Warszawie. Pod opiekę tamtejszych lekarzy trafił w piątkowe popołudnie. Do szpitala musiał zostać przetransportowany karetką. Później pojawiły się informacje, z których wynikało, że polityk jest w stanie ciężkim i nie oddycha samodzielnie.

Polak niezastąpiony
– Władysław Bartoszewski był człowiekiem, którego nie sposób zastąpić. Był wzorem patrioty i zawsze na służbie dla Polski – skomentował śmierć prof. Władysława Bartoszewskiego przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk. Hołd zmarłemu politykowi oddała już także Platforma Obywatelska, prezydent Bronisław Komorowski, a także wielu innych polityków i ludzi mediów.

Żołnierz Armii Krajowej, więzień Auschwitz, działacz Żegoty, opozycjonista w okresie PRL-i i zasłużony dyplomata – tak krótko można opisać największe dokonania Władysława Bartoszewskiego dla Polski, której ofiarnie służył podczas okupacji, w czasach komuny, a także po 1989 roku. I pracował dla ojczyzny nadal, pełniąc obowiązki pełnomocnika Prezesa Rady Ministrów ds. dialogu międzynarodowego. Koncentrował się on przede wszystkim na budowaniu dobrych relacji Polski z Niemcami, oraz Izraelem.

Zasługi Władysława Bartoszewskiego nie przeszkadzały jednak dużej części prawicowych polityków i publicystów notorycznie go krytykować i podkreślać, że swój niekwestionowany autorytet rozmienił na drobne, stając się politykiem związanym z rządami Platformy Obywatelskiej. Za tą przynależność prof. Krystyna Pawłowicz z Prawa i Sprawiedliwości nazwała polityka “słabej klasy pastuchem”, a podobne inwektywy od lat kierowali pod jego adresem sympatycy prawicy.