Włodek Markowicz odpowiada na 7 pytań
Włodek Markowicz odpowiada na 7 pytań Fot. Zrzut ekranu z kanału na YouTube Włodek Markowicz

Włodek Markowicz po rozstaniu się z kanałem Lekko Stronniczy cały czas zaskakuje. Najpierw zaprezentował wszystkim swoje własne muzyczne kompozycje, a teraz co jakiś czas publikuje serię "Flashback" opowiadającą w dużej mierze o wydarzeniach, zjawiskach, miejscach, które w pewien sposób wpłynęły na życie youtubera.

REKLAMA

1. Mój ulubiony kanał na YouTube to...?

Casey Neistat dlatego, że jako jedyny tworzy vlogi, które chce się oglądać. Totalnie zrewolucjonizował podejście do tego formatu. Nigdy nie myślałem, że byłbym w stanie oglądać vlogi dzień w dzień, a jednak. Udowodnił, że pokazywanie życia codziennego może przybrać kształt małych etiud filmowych. Dodatkowo niesamowicie cenię go za to, jakie wartości przekazuje w swoich filmach.
MKBHD dlatego, że ten chłopak robi to lepiej niż całe zespoły od produkcji wideo. Wie, że nie można czytać tekstu z kartki. Wie, że nie zanudza. Używa jednej z najbardziej profesjonalnych kamer filmowych (RED Epic Dragon). Oprócz wideo przykłada się też do audio. Po prostu pełny pakiet. Ma wszystko, co potrzeba i na dzisiaj jest dla mnie najlepszym youtuberem na świecie.

2. Najdziwniejszy komentarz, który przeczytałem pod swoim filmem to...

To to, że jestem śmieszny.

3. Najwięcej problemów sprawiło mi nagrywanie...

Powtarzalnych formatów. Oprócz Lekko Stronniczego prowadziłem jeszcze sześć programów, w których każdy odcinek był praktycznie taki sam jak poprzedni. Dopiero jakiś rok temu zdałem sobie sprawę, że właśnie ta powtarzalność mnie zabija. Bardzo wygodnie jest mieć taką pracę, w której wiesz co cię czeka i nie musisz się specjalnie wysilać, ale w ogólnym rozrachunku jak nie mam przed sobą wyzwań to tracę jakąkolwiek motywację.
To jest moje największe przekleństwo i błogosławieństwo w jednym, bo nic mnie bardziej nie stresuje niż coś, czego jeszcze nie robiłem, a jednak wiem, że jak już to zrobię to będę mógł być z siebie niesamowicie dumny. A to z kolei daje chęć do kolejnych wyzwań.

4. Kanał pomagają mi przygotowywać...

Żona. Bardzo mocno mi pomaga w ogarnięciu produkcji odcinków. Jest ze mną przy każdym nagraniu, sprawdza czy wszystko gra, czy ostrość jest w odpowiednim miejscu. Ostatnio zaczęliśmy praktykować coś na kształt kolegium redakcyjnego, gdzie jedziemy do knajpy z laptopami i piszemy najbliższy odcinek punkt po punkcie. Nie chodzi o wypowiadane przeze mnie kwestie, ale o segmenty, które będą ten odcinek tworzyć. Dzięki temu nie muszę tego wszystkiego mielić bez przerwy w głowie i upewniać się, że odcinek jest dopięty na ostatni guzik.

5. Mój największy youtube'owy grzech to?

Przejmowanie się komentarzami. Czytam przeważnie wszystkie komentarze i widzę po sobie, że wciąż niektórymi przejmuję się za bardzo. Dopiero po jakimś czasie zdaję sobie sprawę z tego, że to po prostu nie ma sensu. Nie mówię o tym, żeby olewać wszystko, co się przeczyta na swój temat, ale trzeba mieć mocno wyrobiony filtr.

6. Gdyby nie wynaleziono YouTube, byłbym...

Filozofem. Nic mnie chyba tak w życiu nie cieszy jak rozkminianie życia.

7. Gdy nie jestem w sieci, robię...

Spędzam czas z żoną i przyjaciółmi. Work life balance jest dla mnie niesamowicie ważny i staram się to trzymać w ryzach. Oczywiście w teorii, bo w praktyce pewnie mi słabo idzie (śmiech). Na szczęście pracuję z żoną.

Napisz do autorki: patrycja.marszalek@natemat.pl