Do awantury doszło podczas meczu rugby rozgrywanego między Polską a Ukrainą. Kibice Areny Lublin rozwiesili na trybunach baner z hasłami nawołującymi do agresji. Wszyscy byli zdecydowani, że transparent trzeba usunąć, ale nikt nie chciał się tego podjąć. Ochrona także odmówiła, bo kibole grozili, że będą się bronić. Ostatecznie sprawę rozwiązało pięć poirytowanych pań.
Baner wywieszono na trybunach tuż po rozpoczęciu spotkania. Na transparencie znalazło się hasło „Lwów odzyskamy, Banderowców ubijemy”. Zapisano je w języku polskim i ukraińskim. – Były to hasła skrajnie prawicowe i nawoływały do agresji. Nie możemy sobie na to pozwolić, dlatego trzeba było interweniować - mówił tuż po zakończeniu spotkania wiceprezydent miasta Krzysztof Komorski.
Co do tego ostatniego nikt nie miał wątpliwości, tyle tylko, że interwencji odmówiła ochrona. Zdaniem ochroniarzy bowiem kibole zachowywali się agresywnie i grozili, że będą się bronić.
Kłopotliwą dla rosłych mężczyzn kwestię rozwiązała grupa pięciu kobiet. – Po prostu weszłyśmy na ich sektor i zdjęłyśmy te banery. Ci, którzy je powiesili byli na tyle zszokowani, że nie wiedzieli co zrobić – mówi cytowana przez serwis gazeta.pl Małgorzata, animatorka kultury z Lublina. Mecz był rozgrywany w ramach Pucharu Narodów. Zakończył się zwycięstwem Ukraińców 20:17.
To nie pierwszy raz kiedy kobiety okazują się idealnym antidotum na agresywnych kiboli. Kilka tygodni temu na oryginalny pomysł wpadła jedna z agencji PR. Jako pierwszy wcieli go w życie klub SC Recife, którego fani cieszą się w Brazylii bardzo złą sławą. I – trzeba przyznać – zrobił to bardzo skutecznie.
– Nie ma chyba na świecie nikogo, kto chciałby walczyć z własną matką. Nie ma też kogoś, kto ośmieliłby się zachowywać wobec niej agresywnie – przekonuje Aricio Fortes, wiceprezes Oglivy – firmy Public Relations, która jest odpowiedzialna za akcję.
I nie mylił się. Obecność 30 przeszkolonych w tej materii kobit okazała się strzałem w dziesiątkę. Choć kibice SC Recife słyną z wywoływania burd i awantur, na meczu podczas którego porządku pilnowały matki panował zupełny spokój.