
W czasie, gdy większość polityków PiS myśli już o przyszłym rządzie Jarosława Kaczyńskiego, prof. Krystyna Pawłowicz zdobyła się na zaskakujące wyznanie. – Zastanawiam się, czy jest sens dalej być w polityce – powiedziała najpopularniejsza chyba posłanka PiS portalowi Onet.pl.
REKLAMA
U podstaw wątpliwości Pawłowicz leżą nienawistne komentarze, jakie kierowane są pod jej adresem w internecie. Posłanka przyznała, że lektura tysięcy obraźliwych wpisów jest czymś, co ją przerasta.
– Walczę z tym, wytaczam procesy, ale już nie mogę. Zastanawiam się, czy jest sens dalej być w polityce. I nie ma znaczenia fakt, że PiS prawdopodobnie wygra najbliższe wybory – powiedziała Pawłowicz portalowi Onet.pl.
Posłanka zaznaczyła, że miałaby co robić poza polityką. Jej pasje obejmują sztukę i książki. Mierzenie się z „przemysłem pogardy” jest zaś dla niej coraz większym obciążeniem.
Pawłowicz, która w latach 2007-2011 wchodziła w skład Trybunału Stanu, przyznała jednocześnie, że nic jej nie wiadomo o rzekomych zamiarach władz PiS, które podobno widzą w posłance przyszłego sędziego Trybunału Konstytucyjnego.
źródło: Onet.pl
