
Sporo strachu najedli się w sobotę pasażerowie autokaru popularnych linii Polski Bus podróżujący z Warszawy do Krakowa. Kilka kilometrów przed Radomiem kierowca tego pojazdu doprowadził do karambolu z trzema autami osobowymi. W wyniku zderzenia poszkodowane zostały co najmniej dwie osoby, które przewieziono do szpitala.
REKLAMA
Do wypadku doszło w pobliżu podradomskiej miejscowości Jedlińsk. Jak relacjonują pasażerowie autokaru linii Polski Bus w rozmowie z serwisem TVN24, przyczyną zdarzenia mogło być niedostosowanie przez kierowcę potężnego pojazdu prędkości i odległości względem aut jadących przed nim. Kiedy samochody gwałtowniej zahamowały, kierowca Polskiego Busa prawdopodobnie nie był w stanie zareagować odpowiednio szybko i skutecznie.
- Do zdarzenia doszło przed godziną 12. Kierowca autokaru najechał na volkswagena, Najprawdopodobniej mężczyzna nie zachował ostrożnej odległości od osobówki. Później doszło do "efektu domina" - potwierdzała w rozmowie z mediami także Justyna Leszczyńska z Komendy Miejskiej Policji w Radomiu.
Do wypadku doszło na odcinku drogi S7 w okolicach Jedlińska pod Radomiem.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że ranni to tylko osoby podróżujące jednym z aut osobowych. Ich obrażenia mają nie być zbyt poważne. Na drodze ekspresowej S7 wciąż występują tymczasem utrudnienia. Wynikające nie tylko z wypadkuPolskiego Busa, ale i robót drogowych prowadzonych w okolicach Jedlińska. To właśnie z ich powodu zmniejszały prędkość auta, w które uderzył autokar.
