
Do końca 2015 roku policjanci mają złapać 1,7 mln kierowców lubiących docisnąć gaz do dechy, 38 tys. właścicieli samochodów popełniających wykroczenia wobec pieszych i 420 tys. pieszych postępujących niezgodnie z przepisami. Takie normy narzuciła policji Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.
REKLAMA
Organ podlega pod nadzór Ministerstwa Infrastruktury, któremu szefuje Maria Wasiak, a sam zapis podchodzi z dokumentu, który w zamyśle ma służyć poprawie bezpieczeństwa na drogach - Programu Realizacyjnego na lata 2015 – 2016 do Narodowego Programu Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego 2013 – 2020.
Oprócz większej ilości mandatów, możemy się też spodziewać częstszej prośby o wylegitymowanie się - tutaj policja również dostałą szczegółowe instrukcje. Policjanci będą musieli się uwijać, bo jeszcze w tym roku muszą sprawdzić dokumenty aż 685 tys. pieszych i ponad 6 milionom osób za kółkiem. Podane liczby to minimum - można się tylko domyśleć, że w rzeczywistości urzędnicy celują w wyższy wynik.
Paweł Olszewski, pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa transportu po wycieku informacji do mediów, stara się ugasić pożar i zapewnia, że zapis z ilością mandatów do wlepienia zniknie z planu. – To jest nieodpowiedzialny zapis i zostanie zmieniony uwzględniając troskę o bezpieczeństwo, a nie policyjne statystyki – zapewnił.
Źródło:brd24.p
