
W przededniu rozpoczęcia kolejnej kampanii wyborczej PO zapowiedziała ustami rzecznik rządu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej podwyżkę płacy minimalnej o 100 złotych. Wiceprzewodnicząca Klubu Parlamentarnego PO dodała przy tym, że gabinet Ewy Kopacz myśli o podniesieniu wysokości kwoty wolnej od podatku.
REKLAMA
Przedwyborcze obietnice padły w poniedziałkowy poranek na antenie radia RMF FM. Kidawa-Błońska powiedziała rozgłośni, że wysokość płacy minimalnej, podnoszona każdego roku, urośnie tym razem o 100 złotych. W 2015 roku miesięczna stawka minimalna wynosi 1750 zł brutto.
Rzecznik rządu była mniej konkretna, gdy została skonfrontowana z pytaniem o możliwe podniesienie wysokości kwoty wolnej od podatku. Przyznała wprawdzie, że gabinet Ewy Kopacz „myśli” o takim kroku. Nie chciała jednak wymienić żadnej kwoty, zaznaczając jedynie, że rząd w swoich obietnicach na pewno nie pójdzie tak daleko, jak prezydent elekt Andrzej Duda, który chce, by kwota wolna od podatku wzrosła z 3091 do 8 tys. złotych.
Powściągliwość PO ma być wywołana troską o kondycję finansów publicznych.
– Można obiecać wszystko. Możemy obiecać każdemu mieszkanie, samochód i wakacje, tylko co potem? Obiecując, trzeba liczyć się z tym, szczególnie jeżeli sprawuje się władzę, że każdej takiej obietnicy jest się rozliczonym. W walce oszukać można tylko jeden raz – podkreśliła Kidawa-Błońska.
źródło: RMF FM
