Nie ma listy stałych członków, choć ma stałą siedzibę. Mówi się, że biorą w nich udział najbardziej wpływowi tego świata, ale ci ani słowem nie chcą zająknąć się o tematach rozmów. Na obradach obecni są wybrani dziennikarze, ale nie wolno im zdawać relacji z przebiegu spotkania. Czym jest Grupa Bilderberg i dlaczego otacza ją tak wielka aura tajemniczości?
Na jej temat niewiele znajdujemy nawet w encyklopedii. Zaledwie w kilku słowach opisuje się ją jako międzynarodowe stowarzyszenie, którego spotkania odbywają się raz w roku i w których uczestniczą najbardziej wpływowe obecnie osoby ze świata polityki i gospodarki.
Początki
Grupa istnieje od 1954 r. – jej pierwsze spotkanie odbyło się w maju tamtego roku w holenderskim Hotelu de Bilderberg. Co ciekawe, wśród pomysłodawców inicjatywy był Polak – Józef Retinger. Retinger aż do swojej śmierci w 1960 r. pozostawał sekretarzem Grupy.
Józef Hieronim Retinger
Urodzony w 1888 r. w Krakowie, zmarł w 1960 r. w Londynie. Był literaturoznawcą, pisarzem i politykiem. Jako doradca współpracował m.in. z generałem Władysławem Sikorskim. Był pierwszym przedstawicielem dyplomatycznym RP przy rządzie ZSRR po podpisaniu układu Sikorski–Majski. Po wojnie zasłynął jako orędownik idei zjednoczonej Europy. Był stałym bywalcem zarówno w siedzibie brytyjskiego premiera na Downing Street jak i u amerykańskiego prezydenta w Białym Domu. Jeden z twórców Wspólnoty Europejskiej. W 1958 r. nominowany do Pokojowej Nagrody Nobla.
Spotkania grupy zwykle otoczone są tajemnicą. Ta z kolei przez lata przyczyniała się do powstawania najrozmaitszych teorii spiskowych, w świetle których Grupa miała być nieformalnym światowym rządem wprowadzającym rozwiązania ekonomiczno-polityczne sprzeczne z wolą społeczeństwa. Członków ugrupowania natomiast porównywano do masonerii, nazywano spadkobiercami średniowiecznego związku Czarnych Gwelfów lub kontynuatorami idei zakonu iluminatów.
Być może dlatego w 2013 r. Grupa po raz pierwszy w historii zdecydowała o ujawnieniu programu spotkania. Rozmawiano wówczas o przemianach na Bliskim Wschodzie, wojnach w cyberprzestrzeni oraz tzw. big data, sprawach związanych z analizą ogromnych, szybko zmieniających się zbiorów danych.
Tajemnica
Tegoroczne spotkanie rozpocznie się 11 czerwca w austriackim Telfs-Buchen. Wiadomo już, że Polskę reprezentować będzie na nim Anne Applebaum. Wiadomo też, że wśród tematów pojawią się takie jak: sztuczna inteligencja, cyberbezpieczeństwo, brońchemiczna, kwestie dotyczące Grecji, Iranu, Bliskiego Wschodu, NATO czy Rosji, a także zagadnienia związane z terroryzmem. Mowa będzie też o Brexicie i wyborach prezydenckich w USA.
Z kolei uchodząca od lat za eksperta w temacie Grupy Bilderberg hiszpańska dziennikarka Cristina Martin Jimenez przekonuje, że tegoroczne spotkanie ma dotyczyć trzeciej wojny światowej i przyszłości, jaka czeka Sojusz Północnoatlantycki.
Polacy w spotkaniach Grupy uczestniczą od lat, choć niezbyt często. Najczęściej i najbardziej regularnie zaś robi to ponoć politolog Zbigniew Brzeziński. Wikipedia podaje, że ten obecny jest na spotkaniach począwszy od 1959 r. a na strukturach Grupy wzorowana jest współzałożona przez Brzezińskiego tzw. Komisja Trójstronna.
Oprócz Brzezińskiego na obrady zaproszono też Andrzeja Olechowskiego, który wówczas pełnił funkcję szefa MSZ; Hannę Suchocką, Aleksandra Kwaśniewskiego i Jacka Rostowskiego. Na liście uczestników obrad zaszczytnego grona wymienia się także biznesmenów i ekonomistów, w tym m.in. prezesa City Bank Sławomira Sikorę.
Sami zainteresowani odmawiają jakiegokolwiek komentarza w sprawie Grupy Bildeberg. U asystentki Andrzeja Olechowskiego usłyszeliśmy, że ten nie ma na temat formacji nic do powiedzenia, Hanna Suchocka nie odpisała na żadną z wiadomości, Rostowski odmówił komentarza.
Języka trudno zasięgnąć także u obecnych podczas obrad dziennikarzy. Na spotkanie zapraszani są nieliczni a i ci muszą złożyć obietnicę dyskrecji, wskutek czego nie zdają relacji z przebiegu ani treści rozmów.
– Wszystkich tych ludzi, według nieoficjalnych informacji, chroni chociażby CIA, SAS i Mossad. Dostanie się do hotelu, w którym trwa konferencja, jest praktycznie niemożliwe – pisał jakiś czas temu w naTemat Michał Wąsowski.
To tylko spotkanie
Uczestnicy zgodnie twierdzą, że spotkania mają wyłącznie nieformalny charakter, a ich celem jest stworzenie przestrzeni do swobodnej wymiany poglądów. Twierdzą zgodnie, choć na liście znajdują się najróżniejsze narodowości i funkcje. W tym roku będą to m.in. sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg, belgijski premier Charles Michel, brytyjski minister finansów George Osborne, była królowa Holandii, a obecna księżna Oranje-Nassau Beatrycze, dyplomata Henry Kissinger, specjalny wysłannik ds. koalicji przeciwko Państwu Islamskiemu John Allen, szef Ryanair Michael O'Leary, współzałożyciel firmy Google Eric Schmidt, mer Bordeaux i kandydat prawicy w wyborach prezydenckich w 2017 r. Alain Juppe czy specjalista ds. świata arabskiego Gilles Kepel.
Zapytany w 2007 r. przez dziennikarzy BBC o sens tych spotkań wieloletni przewodniczący Konferencji, Etienne Davignon stwierdził: – Bilderberg nie odbywa się po to, by dojść do jakichś wniosków. Nie staramy się odpowiedzieć na pytanie "co powinniśmy zrobić". Każdy z nas wyjeżdża stąd z własnymi przemyśleniami i świadomością tego jak bardzo jesteśmy różni.
Oficjalnie podaje się, że celem tegorocznej, 63. konferencji Grupy Bilderberg jest przede wszystkim promowanie dialogu między Europą a Ameryką Północną.
Grupa Bilderberg albo Klub Bilderberg to międzynarodowe stowarzyszenie wpływowych osób ze świata polityki i gospodarki. Spotkania grupy odbywają się raz do roku i trwają najczęściej trzy dni. Podczas nich omawiane są najważniejsze w danym czasie dla świata sprawy dotyczące bezpieczeństwa, polityki i gospodarki.Czytaj więcej