
O tym, kto zostanie honorowym obywatelem Warszawy decydują co roku stołeczni radni. Do tej pory wybór był jedynie formalnością, zachodzącą wedle utartego schematu. Poszczególne kluby radnych zgłaszały swoich kandydatów, a następnie – ze względu na szacunek tak do tytułu, jak i zaproponowanych osób – jednogłośnie akceptowały wzajemne kandydatury.
Całe wydarzenie być może rozeszłoby się bez większego echa, ale sprzeciwić się „honorowemu Wildsteinowi” postanowiła sama prezydent. W wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” przyznała wprost, że wyboru nie rozumie i nie akceptuje. – Uważam, że skala jego zasług zwyczajnie nie odpowiada randze nagrody – oświadcza i dodaje, że nie wyobraża sobie prawicowego publicysty w zestawieniu z Janem Pawłem II, prymasem Józefem Glempem czy Lechem Wałęsą, którzy ów tytuł już posiadają. – Dla mnie zachowanie PiS jest po prostu zdumiewające – orzeka.
Uważam, ze nie dojdzie do wyboru Bronisława Wildsteina na honorowego obywatela naszego miasta. Będę rekomendowała Platformie odrzucenie tej kandydatury podczas głosowania. Czytaj więcej
Bronisław Wildstein to dziś publicysta prawicowego tygodnika „wSieci”. Wcześniej publikował w „Uważam Rze” i „Do Rzeczy”, współtworzył też Telewizję Republika i dowodził nią do września 2014 roku. Jednak główne kontrowersje wokół jego osoby dotyczą wydarzeń z 2005 roku, kiedy udostępnił tzw. listę Wildsteina, czyli wyniesiony z Instytutu Pamięci Narodowej katalog nazwisk będących obiektem zainteresowania PRL-owskich służb bezpieczeństwa. Nie wszystkie weryfikował, co stało się przyczyną wielu nieporozumień. Sam przekonywał wówczas, że chciał przyczynić się do przyspieszenia lustracji w Polsce.
Wśród wyróżnionych znajdują się m. in. Józef Piłsudski, Maria Skłodowska-Curie, Jan Paweł II, Władysław Bartoszewski, Stefan Starzyński, Jan Nowak-Jeziorański, Lech Wałęsa, Dalajlama, prof. Witold Kieżun i inni. Czytaj więcej
PiS przypomina też innych kontrowersyjnych i nie przez wszystkich akceptowanych bohaterów, jak chociażby Lecha Wałęsę czy Jerzego Owsiaka. Stołeczny ratusz odpowiada, że chodzi nie o kontrowersje same w sobie, lecz o zasługi dla Warszawy, a tych – w przypadku Wildsteina – brak.
Co zyskuje Honorowy Obywatel m.st. Warszawy?
Osoby wyróżnione mogą uczestniczyć na prawach honorowych gości w sesjach Rady Miasta, uroczystościach Miasta; imprezach kulturalnych, sportowych, rekreacyjnych i innych organizowanych przez Miasto, a także mają prawo do bezpłatnych przejazdów środkami komunikacji miejskiej.
Powiązań politycznych można doszukiwać się w obydwu kandydaturach. Andrzej Wajda zarówno w 2010, jak i teraz oficjalnie popierał Bronisława Komorowskiego w wyborach prezydenckich. Profil publicystki Bronisława Wildsteina również nie pozostawia złudzeń w kwestii jego poglądów. Nie chodzi o to, że honorowy obywatel nie może mieć własnych poglądów – każdy je przecież ma, podobnie jak prawo do ich publicznego demonstrowania.
Napisz do autora: karolina.wisniewska@natemat.pl