
Grzywka nie wychodzi z mody, ale w gorące dni może być niewygodna do noszenia. Włosy opadające na czoło szybciej i częściej się brudzą, grzeją i wyglądają mniej świeżo. Dlatego tych kilka sposobów może być pomocne w przetrwaniu lata.
REKLAMA
1. Zaplataj jak zespół Mazowsze
Warkocz upleciony z wykorzystaniem włosów z grzywki u szczytu głowy jest bardzo sprytnym rozwiązaniem. Jeśli wykonasz go dokładnie, nie ma mowy, żeby włosy wymykały się i wypadały z uczesania. Jeśli masz dłuższe włosy, możesz zapleść warkocz wokół całej głowy, tworząc tak zwaną koronę, którą niejedna z nas nosiła na wyjątkowe okazje w dzieciństwie. Jeśli natomiast są cieniowane i każdy kosmyk jest nieco innej długości, koniecznie sięgnij po wsuwki i sprej wzmacniający fryzurę.
Klasyczny warkocz zaplatamy dzieląc włosy na trzy w miarę równe części, natomiast można też go zapleść z czterech pasm. Natomiast grzywka może być niewystarczająco gęsta, żeby to się udało.
2. Podglądaj fryzury z wybiegów
To patent prosto z pokazów. Wielu projektantów korzysta z takiego uczesania, które przypomina mokre u nasady jak po umyciu włosy. Aby je wystylizować możesz mieć włosy dosłownie każdej długości. Przy krótkich fryzurach można poeksperymentować i unieść je nieco w górę używając szczotki i suszarki. Następnie, należy sięgnąć po krem lub pastę do włosów, które je wzmocnią i usztywnią. I jeśli chcesz, żeby wyglądały naturalnie, rozczesz je rzadkim grzebieniem, albo palcami. Wtedy fryzura nie będzie zbyt ulizana i grzeczna. Całość można wzmocnić, jeśli jest taka potrzeba dobrym lakierem do włosów.
3. Czesz się w stylu Flamenco
Koński ogon lub węzełek upięty nisko, z tyłu głowy, a całość fryzury ulizana gładko i lśniąca, niczym u tancerek Flamenco to świetny sposób aby ukryć grzywkę. Tutaj nie ma cudów, trzeba usztywnić taką zaczesaną w tył grzywkę lakierem do włosów. I upiąć lub związać. Żaden kosmyk nie ma opadać na czoło, żeby nie zaburzyć idealnie gładkiego uczesania. Dopiero jako kropkę nad „i” fryzury, dodajemy brylantynę lub sprej nabłyszczający, które pomogą uzyskać efekt błyszczącej, gładkiej powierzchni włosów.
4. Wyciągnij starą bandamkę z lat 90.
Chusta zawiązana na głowie pozwala ujarzmić grzywkę i trzymać ją w ryzach. I jest bardzo modnym akcentem. Sposób zawiązania jest dowolny. Albo można zrobić supełek na czubku głowy i będzie wówczas przypominać kokardkę – jak na zdjęciu, albo rozpłaszczoną chustę związać u dołu, żeby wyglądała jak szeroka opaska. Początek chusty może zakryć linię czoła, a nawet na nią nachodzić, albo odkrywać fragment włosów. Ważne, żebyś nie czuła się w bandamie jak w przebraniu, tylko dopasowała ją do swojego własnego stylu i charakteru. Czyli, jeśli ubierasz się zwykle na czarno i nosisz gładkie uczesania, nie sięgaj po chusty w kwiatki czy groszki w stylu pin up.
5. Pokochaj akcesoria!
Opaski, wsuwki, spinki, tasiemki – wszelkie akcesoria przy ukrywaniu grzywki, a odkrywaniu czoła są mile widziane! Szczególnie latem, mogą być leitmotivem twoich wakacyjnych stylizacji. Warto się bawić codziennie w inne upięcia i uczesania, a akcesoria do włosów są świetnym pretekstem do takiej zabawy.
Oczywiście nie każda z nas może tak się stroić na co dzień. Jeśli obowiązuje cię dress code, postaw na wsuwki, gumki lub spinki w odcieniu zbliżonym do twojego koloru włosów. Niech będą neutralne i dosłownie - znikną. Natomiast jeśli wykonujesz wolny zawód, albo właśnie wybierasz się na urlop, pozwól sobie na odrobinę szaleństwa! Dziś akcesoria do włosów kosztują kilka – kilkanaście złotych w sieciówkach, więc możesz je wymieniać do woli. A jeśli jesteś kreatywna i lubisz eksperymentować, możesz sama wykonać takie ozdoby, minimalnym nakładem sił i środków. Wykorzystaj łańcuszek, wstążkę czy sznurek. A jeśli lubisz świeże kwiaty – zrób z nich wianek i noś na imprezy w plenerze.
Napisz do autorki: maria.kowalczyk@natemat.pl
