Reklama.
Dzisiaj najbardziej polityczna sobota od dawna. Konwencje PiS i PO, do tego zebrania władz PSL, SLD i Twojego Ruchu - wszystko w naTemat.
– Platforma Obywatelska musi być tamą dla politycznych szarlatanów i celebrytów. Jesteśmy Polakom potrzebni – mówiła Ewa Kopacz. Wcześniej sporo miejsca poświęciła straszeniu PiS-em. Uderzyła też w Pawła Kukiza. – Dobrze, ma entuzjazm, ale co zaoferuje Polakom? – pytała.
– Chcę zapytać prezesa Kaczyńskiego o kilka spraw. Pewnie nie odpowie: Już nie chce pan rządzić czy planuje pan sterować z tylnego siedzenia? Nienawiść już wyparowała panu z głowy? I kiedy wypuści pan z domowego więzienia pana Macierewicza i panią Pawłowicz? – mówiła.
Kopacz wezwała też do debaty Jarosława Kaczyńskiego. – No chyba, że abdykował. Jeśli przyjdzie Beata Szydło, to też będę z nią rozmawiała. A jeśli nie będą mogli się dogadać, to niech przyjdą razem – mówiła Kopacz.
1. Podatki i gospodarka - Janusz Lewandowski, były komisarz ds. budżetu
2. Polityka miejska - Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi
3. Tereny wiejskie - Marek Sowa, marszałek Małopolski
4. Szkoła - Zofia Ławrynowicz - posłanka
5. Program dla młodych - Agnieszka Pomaska, posłanka z Gdańska
6. Polska w UE - Rafał Trzaskowski
7. Program dla seniorów - Elżbieta Archinger - posłanka z Małopolski
8. Służba zdrowia - prof. Marian Zembala - minister zdrowia
9. Program dla rodziny - Urszula Augustyn - wiceminister edukacji
10. Bezpieczeństwo - Tomasz Siemoniak, wicepremier
Jak tłumaczyła Ewa Kopacz, celem jej rządu jest stworzenie takiej sytuacji, w której młodych powinno być stać na własne mieszkanie, tych nieco starszych na godne życie, a seniorów na spokojną starość. – Tak zawszę rozumiałam rolę Platformy Obywatelskiej. Tej Platformy, która dbała o zwykłe ludzkie sprawy – przekonywała.
– Polska w budowie już nie wystarczy. Musimy zainwestować w zmianę standardu życia Polaków i to zrobimy – zapowiedziała w sobotę premier. – Nigdy jednak nie będziemy Wam obiecywać rzeczy nierealnych, by tylko zyskać wasze głosy – dodała.
– Niektórzy z nas po prostu zawiedli. Ale proszę Was nie dajcie sobie wmówić, że Polska to ruina – apelowała do sympatyków Platformy Obywatelskiej Ewa Kopacz. Szefowa rządu wyliczając sukcesy jej ugrupowania w minionych latach podkreśliła, iż te działania były po prostu obowiązkiem rządzących. I działacze PO nie mogą dziś popadać w samozachwyt.
– Ten, kto chce wszystko zburzyć i budować od nowa, nie proponuje Wam dobrej zmiany – oceniała szefowa PO. Według Ewy Kopacz, dobra zmiana może być tylko efektem słuchania ludzi i braku przekonania o własnej nieomylności. Arogancka władza jest bowiem skazana na porażkę. – Sami tego doświadczyliśmy. I mogę wam zagwarantować, że nigdy więcej tego błędu nie popełnimy – mówiła.
– W pierwszych rządach siedzą dziś młodzi ludzie, których nazywam niewykorzystaną szansą PO. To jest nasza przyszłość. Ale tak naprawdę, chcę by to była nasza teraźniejszość. Chcę przyspieszenia. Nadszedł Wasz czas. Nie ma już na co czekać, Polska Was potrzebuje – zaczęła swoje sobotnie wystąpienie premier Ewa Kopacz.
Szefowa Platformy Obywatelskiej zapowiedziała, że w tegorocznych wyborach na listach jej partii będą obowiązywały parytety nie tylko płci, ale i młodości. Później młodzi mają trafić także do nowego rządu.
– Musimy sobie przypomnieć o naszych korzeniach, o naszej obywatelskości. Pamiętajcie, co było zawsze naszą największą siła. To różnorodność zawsze dawała nam zwycięstwo – zaczął swoje wystąpienie Jarosław Wałęsa, nowy szef Instytutu Obywatelskiego.
Jarosław Wałęsa podkreślił, iż dziś PO musi skupić się na młodych obywatelach, którym trzeba pomóc zakładać domy i rodziny. – Oni czują się pozostawieni sami sobie, Musimy ich zawsze słuchać. Godna praca i godna płaca, musimy im zapewnić, by to mieli – grzmiał europoseł.
– Czas skończyć ze zwijaniem polskiego państwa – wezwała Beata Szydło. Mówiła też o pracy w samorządzie, który nazwała szkołą życia. – Od decyzji, czy podczas powodzi przekopać wał przeciwpowodziowy, zależy życie sąsiadów – mówiła. Przekonywała, że trzeba zmienić słabą sytuację finansową polskich samorządów.
Beata Szydło stwierdziła, że porozumienia z górnikami "były oszustwem". – Nie można policji nakazywać, ile ma nałożyć mandatów, a urzędom skarbowym ile kar dla przedsiębiorców, bo budżet tego potrzebuje – mówiła.
– Historia mojego sportowego sukcesu nie zaczęła się od zwycięstwa, a od porażki. Jeżeli porażka dotyka ludzi mądrych, to drzemie w tym szansa na sukces – przywołuje swoje sportowe doświadczenia nowy minister sportu i turystyki Adam Korol. Olimpijczyk podkreślał, że sport uczy wytrwałości i pracy w drużynie, które teraz są bardzo potrzebne Platformie Obywatelskiej. – Wierzę w liderkę naszej drużyny, premier Ewę Kopacz! – zakończył minister.
– Polska na nas zasługuje – powiedziała Beata Szydło. – Jestem kobietą, która jak przyjdzie niebezpieczeństwo nie ucieknę i nie zamknę się z dziećmi, ale przyjdę do was po pomoc i razem obronimy nasze dzieci. Bo tylko razem będziemy silni – mówiła, nawiązując do wypowiedzi Ewy Kopacz z uroczystości prezentacji jej rządu.
– Proszę pozwolić, że zwrócę się tak, jak nie zwracam się do pana w miejscach publicznych. Drogi Jarku, dziękuję Ci za to, czego mogłam się nauczyć w polityce. Za to, że powtarzasz "służba, służba i pokora" – mówiła Beata Szydło. – Będą mówić, że jestem sterowana z tylnego siedzenia. Jestem Szydło i mam swoje zdanie – zadeklarowała.
– Przyjmuję te deklaracje, które składał prezydent Duda w swojej kampanii jako swoje i również obiecuję obniżenie wieku emerytalnego, podniesienie kwoty wolnej od podatku i 500 zł na dziecko – zapewniła kandydatka PiS na premiera. – To, co zostało po odchodzącej partii władzy trzeba naprawić – powiedziała.
Na początku konwencji wyborczej Platformy Obywatelskiej o zabranie głosu został poproszony nowy minister zdrowia prof. Marian Zembala. – Bezpieczeństwo chorych jest najważniejsze. Chory był, jest i pozostanie świętością – mówił nowy minister.
– Można by powiedzieć "wyszło szydło z worka" – zażartowała na początku konwencji PiS Beata Szydło. – Zwyciężyliście. To dzięki wam jest z nami prezydent Andrzej Duda. Stworzyliśmy drużynę, która zwyciężyła, ona uchyliła drzwi do dobrej zmiany – mówiła na konwencji PiS kandydatka tej partii na premiera.
– Przed nami ciężka droga. Ci, którzy przegrali będą chcieli nas zdyskredytować. Ci, którzy nam zaufali będą chcieli nas sprawdzić – mówiła o kampanii parlamentarnej Szydło. – Nadzieja jest ogromna i nie wolno nam jej zmarnować – dodała.
– Wierzę, że zostaną wybrani ludzie, którzy nie są zakłamani. Raz wygrywa lewica, raz prawica, to norma w demokracji. Ale najważniejsze, żeby mieć do siebie szacunek – powiedział Andrzej Duda na konwencji PiS. – Proszę, żebyście nieśli tę wiadomość, że warto iść na wybory, bo głos obywatela zmienia Polskę – dodał.
Na konwencji PiS Andrzej Duda poza podziękowaniami dla prezesa Kaczyńskiego sporo miejsca poświęcił też chwaleniu Beaty Szydło. – Wspaniała! – mówił prezydent-elekt. – To Beata zawsze powtarzała, że musimy przede wszystkim słuchać ludzi. Powtarzała, że wybory w Polsce trzeba wygrywać prawdą, a nie kreacją – dodawał.
– Jako ten, który otrzymał od Beaty tyle pomocy proszę was o maksymalne wsparcie dla niej, dla kampanii wyborczej PiS. Tej energii musi być jeszcze więcej, niż w kampanii prezydenckiej. Polska zasługuje na mądrego premiera – mówił Andrzej Duda do działaczy PiS.
– Przyszedłem powiedzieć wam "dziękuję" za trud, za energię, za optymizm – powiedział prezydent-elekt na konwencji PiS. Tłum zaczął skandować "dziękuję", na co Duda przerwał mówiąc "nie, to ja dziękuję".
– Mam nadzieję, że jako prezydent wezmę udział w budowie lepszej Rzeczypospolitej. Dlatego dzisiaj chciałem podziękować panu prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu. Panie prezesie, dziękuję za to ogromne zaufanie, to była kwestia ogromnej politycznej odwagi, by dać szansę młodemu człowiekowi – mówił prezydent-elekt. Tłum działaczy zaczął skandować "Jarosław, Jarosław".
– Wybory pokazały, że Polacy potrzebują nowych twarzy – mówił Jarosław Kaczyński na konwencji PiS. Chwalił Beatę Szydło. – Jestem przekonany, że jej odwaga, ale i jej ciepło, przekona tych, którzy jeszcze nie są do nas przekonani i da nam zwycięstwo. I jeszcze jedno: Beata Szydło doskonale współpracuje z prezydentem-elektem. Jeśli ktoś ma tworzyć jego drużynę, to właśnie ona. Dlatego zwróciłem się do władz PiS o wysunięcie jej kandydatury na stanowisko premiera – powiedział prezes Kaczyński, na co sala zareagowała z ogromnym entuzjazmem.
– Musimy dać prezydentowi rząd, który będzie jego drużyną – powiedział prezes PiS. – Musimy pamiętać, że jeszcze nic nie mamy, że nic nam się nie należy. Trzeba przekonać Polaków, że zmiany, które proponujemy są w ich interesie. Zastanówmy się, jak to uczynić kontynuował prezes.
– Potrzeba ciężkiej pracy, ale też osoby, która będzie to wszystko uwiarygadniała – stwierdził Jarosław Kaczyński. Zaczął wychwalać zasługi szefowej sztabu, a tłum skandował "Beata, Beata".
Prezes zaczął od podziękowań za kampanię wyborczą. – Za wiarę w to, co wydawało się niemożliwe. Byliście tymi, którzy nie widzieli, a uwierzyli – mówił Jarosław Kaczyński na konwencji PiS. Chwalił też Andrzeja Dudę, mówił o jego "talencie, harcie ducha, determinacji". Zebrani na sali działacze zaczęli skandować imię i nazwisko prezydenta-elekta. – Bez was prawda o nim, o tym, że trzeba postawić na zmianę, nie dotarłaby do Polaków – mówił prezes.