– Gdzie program, który mieliście wczoraj pokazać? Zabrali go ci, którzy którzy go przygotowywali, ale zostali zdymisjonowani? – pytał rzecznik PiS Marcin Mastalerek Jacka Protasiewicza z PO. To reakcja na zarzut, że PiS nie pokazał w sobotę programu, a jedynie kandydatkę na premiera.
Kontrowersyjny poseł przed kamerami próbował wymusić na koalicjancie deklaracje, że do końca kadencji zostaną przegłosowane ustawy ws. podniesienia kwoty wolnej od podatku, obrony polskiej ziemi przed wykupem przez zagranicznych inwestorów oraz zmiana zasad obliczania wieku emerytalnego. – Ja już nie wierzę w te wasze obietnice – dodał później Kłopotek.