W pobliżu francuskiego miasta Grenoble doszło do ataku terrorystycznego, w wyniku którego zginął jeden mężczyzna. Ze wstępnych doniesień wynika, że został on ścięty. Policja zatrzymała domniemanego napastnika, który miał przy sobie czarną flagę Państwa Islamskiego.
Do zamachu doszło w fabryce w miejscowości Saint-Quentin-Fallavier. Na miejscu zdarzenia słyszano eksplozje. Na teren fabryki wjechał co najmniej jeden terrorysta , który uderzył w zbiorniki z gazem. Wstępne doniesienia mówią o dwóch rannych i jednym zabitym mężczyźnie, któremu obcięto głowę.
Z najnowszych doniesień wynika, że głowa ofiary była przyczepiona do ogrodzenia i pokryta arabskimi napisami. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że ofiara została zabita jeszcze przed atakiem na fabrykę. Zamordowany był menadżerem lokalnej firmy transportowej.
Domniemany napastnik – Jasin Sahli – jest już w rękach policji. Ma on twierdzić, że jest członkiem Państwa Islamskiego. Obezwładnił go przebywający na terenie fabryki strażak, któremu podziękował oficjalnie przybyły na miejsce szef MSW Francji Bernard Cazeneuve.
Zatrzymany mężczyzna ma około 30 lat i jest znany francuskiemu wywiadowi. Francuskie media twierdzą, że w związku ze sprawą zatrzymano także drugiego mężczyznę.
Premier Manuel Valls zarządził wprowadzenie środków specjalnej ostrożności w regionie Rhône-Alpes.
Hollande: To był zamach terrorystyczny
Informację o dekapitacji jednego mężczyzny potwierdził podczas krótkiego wystąpienia François Hollande. Prezydent Francji podkreślił, że osoba podejrzana o popełnienie morderstwa została już zatrzymana i zidentyfikowana. Hollande przyznał, że miał miejsce atak o charakterze terrorystycznym.
W związku z zamachem prezydent Francji opuścił Brukselę, gdzie odbywa się poświęcone tematowi imigracji posiedzenie Rady Europejskiej. – Musimy działać prewencyjnie, nie ulegać strachowi i bronić naszych wartości – powiedział Hollande.
Zamach w Tunezji
Tymczasem w tunezyjskim mieście Susa terroryści zaatakowali dwa popularne wśród zagranicznych turystów hotele. Zamachowcy zabili co najmniej 27 osób. Większość ofiar to turyści.