Falcon 9 eksplodował dokładnie dwie minuty po starcie.
Falcon 9 eksplodował dokładnie dwie minuty po starcie. Fot. Michael Zahra / Twitter

Falcon 9 eksplodował wkrótce po starcie. Próba dostarczenia zapasów astronautom Międzynarodowej Stacji Kosmicznej i osadzenia rakiety nośnej na specjalnie przygotowanej barce na Oceanie Atlantyckim po raz kolejny zakończyła się niepowodzeniem. Wcześniej dwukrotnie próbowano już tego dokonać – w styczniu i w kwietniu tego roku.

REKLAMA
Falcon 9 wystartował ze stacji Sił Powietrznych na przylądku Canaveral na Florydzie w USA dokładnie o 16.21 czasu polskiego. Już kilka minut później pojawiła się informacja o eksplozji rakiety, która miała wynieść w przestrzeń kosmiczną kapsułę Dragon. To właśnie w niej umieszczono sprzęt i zapasy dla astronautów. – Po jej odczepieniu planowano podjąć kolejną próbę kontrolowanego opadania rakiety nośnej na specjalnie przygotowany statek ASDS – podaje TVN Meteo.
Do eksplozji doszło dwie minuty po starcie rakiety. Na razie nie znane są jej przyczyny.
Rakiety nośne uznaje się za najdroższe elementy bezzałogowych misji kosmicznych.
Źródło: TVN Meteo