Trudno wyobrazić sobie bardziej romantyczne miejsce na wspólne świętowanie rocznicy z ukochanym. Ale czasami wystarczy pizzeria pod domem czy kebab podczas wspólnej wycieczki rowerowej
Trudno wyobrazić sobie bardziej romantyczne miejsce na wspólne świętowanie rocznicy z ukochanym. Ale czasami wystarczy pizzeria pod domem czy kebab podczas wspólnej wycieczki rowerowej Fot. Kashif Pathan / http://bit.ly/1eVdkBL / CC - BY - SA / http://bit.ly/1dsePQq

W rutynę wpadają nawet najbardziej zakochane pary. Codzienne obowiązki i problemy, praca, kredyty, dzieci nie są najlepszym gruntem pod bycie romantycznym jak Hugh Grant w większości swoich ról. Kobiety przestają robić śniadania do pracy i poranną kawę, mężczyźni zapominają o kwiatach na rocznicę. Ale czy to powód do rozstania lub rozwodu? I czy aby nie przesadzamy z oczekiwaniami?

REKLAMA
Książe spadł z konia i zapomniał o kwiatach
– Znowu zapomniał o naszej rocznicy. Nie dostałam ani kwiatka, ani nigdzie razem nie poszliśmy. Rok temu powodem była moja ciąża, a w tym roku – problemy finansowe. Czy to znaczy, że już mu na mnie nie zależy? – zadzwoniła z płaczem moja przyjaciółka, która kilka dni wcześniej widziała, jak mój mąż wchodzi z bukietem kwiatów większych od samego siebie powiadamiając, że to na jutrzejszą rocznicę.
Zrobiło mi się przykro, bo z jednej strony byłam wściekła na Pawła, że nie dał jej nawet jednego kwiatka na piątą rocznicę, a z drugiej – pomyślałam, że w ich związku nie dzieje się najlepiej. A zawsze byli przykładem najbardziej zakochanej pary, jaką znałam. Są ze sobą bardzo długo, a ciągle się całują, przytulają, robią sobie nawzajem prezenty.
– A może nie jest w nastroju, żeby chodzić na kolacje i kupować kwiatki, bo macie ostatnio strasznie dużo problemów finansowych i maleńkie dziecko. On jako głowa rodziny czuje się odpowiedzialny za wasze wydatki i może nie mieć ochoty rozpuszczać pieniędzy na świętowanie. Zresztą dopiero co byliście na romantycznym wyjeździe na południu Francji…– powiedziałam po chwili zastanowienia. Chociaż pojęcia nie mam dlaczego zapomniał o tej rocznicy, o której nawet ostatnio przy kolacji razem rozmawialiśmy.
logo
Jeśli marzysz, żeby tak spędzić Waszą rocznicę ślubu czy zaręczyn - powiedz o tym ukochanemu. Pokaż mu takie obrazki, może się zainspiruje? Albo zaplanujcie coś razem Fot. PortoBay Hotels & Resorts / http://bit.ly/1LDLXcT / CC - BY / http://bit.ly/1mhaR6e
Świat nie jest zły, a nie wszyscy mężczyźni to dranie, którzy nudzą się swoimi kobietami i porzucają je jak stare zabawki. A wcześniej demonstrują swoje znudzenie zapominaniem o najważniejszych wydarzeniach ich wspólnego życia. Nie do końca tak jest, choć na pewno u niektórych par może to być początkiem kryzysu. Albo jego skutkiem. Ale za takie momenty we wspólnym życiu odpowiada nie tylko mężczyzna...
Problem z datami
To kobiety pamiętają zwykle o rocznicach – łącznie z rocznicą ślubu teściów czy urodzinami babci męża i one dbają o to, aby kupić prezent, zadzwonić, odwiedzić, wręczyć bukiet. Wynika to z naszej budowy mózgu i natury. To my pilnujemy domowego ogniska, mamy większą empatię i jesteśmy bardziej emocjonalne. Mężczyźni są zadaniowi. Może jeśli chcemy, żeby pamiętali o ważnych dla nas datach, należy powiesić w przedpokoju czy kuchni kalendarz i zaznaczyć w nim wszystkie wydarzenia? Albo za rok zaplanować coś wyjątkowego wspólnie – wynająć opiekunkę do dziecka, zarezerwować stolik w ulubionej restauracji czy zamówić bilety na koncert?
Piotr Mendygral, psycholog społeczny

Jest taka jedna teoria psychologiczna, która mówi, że na nasze emocje ogromny wpływ ma wychowanie i rozmowy, jakie się z dziećmi w domu prowadzi. Z dziewczynkami rozmawia się o relacjach, przeżyciach, emocjach, a z chłopcami zwykle o faktach. Dlatego takie kwestie jak obchodzenie rocznicy mogą być dla niektórych facetów na drugim planie.

Zresztą zapominają nie tylko faceci. W moje 17 urodziny wszyscy, oprócz najukochańszej babci zapomnieli o moim święcie. Dopiero co wróciliśmy z długich wakacji i rodzina była zajęta rozpakowywaniem bagaży. Nikt nie zdawał sobie sprawy z tego, jaka jest data. Niezręcznie zrobiło się dopiero kolejnego dnia, kiedy miałam imieniny i rozdzwoniły się, jak co roku, w Marii – telefony…Dziś wiem, że ani mama, ani ojczym, ani siostra nie zrobili tego z premedytacją, tylko przez ludzką ułomną pamięć. Ale wtedy byłam najbardziej obrażoną i pogrążoną w rozpaczy nastolatką. Na szczęście z niektórych rzeczy się wyrasta.
Złe wzorce
Zostawmy już daty i rocznice, bo nie na nich związki się opierają. Nasze potrzeby posiadania faceta pełnego werwy i ochoty do zaskakiwania nie biorą się z powietrza. Tylko z opowieści i fantazji popokultury. Widzimy szczęśliwe pary na Facebooku, które bywają, wyglądają, całują się, trzymają za ręce. Czytamy książki, oglądamy filmy, wreszcie – słuchamy opowieści przyjaciółek i koleżanek o tym jedynym wymarzonym, który zabiera je w sobotę rano nad morze na kawę i śniadanie i zasypuje płatkami róż wannę i sypialnię. Czy on w ogóle istnieje?
logo
Romantycy też chodzą po świecie! Pytanie czy romantyzm z cyklu kwiaty i kolacje, nie jest wersją "demo" na początku związku... Fot. Marina Kuperman Villatoro / http://bit.ly/1QYZ8Zw / CC - BY / http://bit.ly/1mhaR6e
Możliwe, że tak, ale w liczbie pojedynczej albo w edycji limitowanej. Normalny, urodzony w Polsce mężczyzna nie ma nawet skąd czerpać wzorców obsypywania sypialni płatkami kwiatów, chyba, że się w młodości naoglądał American Beauty. Kupić kwiaty, to co innego. Zapalić świecę – przykro mi, ale z mojego otoczenia bliskiego i dalszego o nastrój w salonie czy sypialni dbają albo kobiety albo geje, ewentualnie – projektanci wnętrz.
Piotr Mendygral, psycholog społeczny

Czekając na księcia z bajki, można się nie doczekać. Albo bardzo mocno rozczarować. Oczekiwania kobiet odnośnie partnera zależą od wielu czynników. Jeżeli mamy wpojone, że zasługujemy na najlepszego mężczyznę na świecie, rzeczywistość może nas bardzo zaskoczyć. Rzadko który facet jest w stanie podołać zbyt wygórowanym oczekiwaniom i zachowywać się jak książę z bajki. Może być trudno takiego spotkać nawet do późnej starości.

Kwiaty w Polsce mężczyźni najczęściej wręczają kobietom na: Walentynki – obowiązkowa czerwona róża, Dzień Kobiet – tulipany lub goździki, Dzień Matki, urodziny i rocznice. Oraz za każdym razem kiedy coś zepsują czy po wielkiej kłótni. Chyba, że nauczymy ich, żeby zachowywali się inaczej. Jeśli powiesz, że nie chcesz dostawać kwiatów tylko dlatego, że się poprzedniego dnia pokłóciliście lub o czymś twój mąż czy chłopak zapomniał, jest szansa, że to zmieni. I będzie dawać ci kwiaty bez okazji.
Zdarzają się też wyjątki od mało romantycznej męskiej natury, jak piękny Alexi Lubomirsky – książę o polskich korzeniach, który słynie z szarmanckiego i romantycznego stylu bycia. W ostatnim polskim „Harper’s Bazaar” przyznaje, że rocznicę ślubu obchodzi każdego ósmego dnia miesiąca, bo raz do roku to dla niego za mało. Daje wówczas żonie bukiet czerwonych róż, perłę i napisany przez siebie wiersz. Ale to zapewne egzemplarz z edycji limitowanej i potraktujmy jego osobę, jako postać z bajki. W zwykłym świecie takie sytuacje nie mają miejsca. Chyba że zadbamy o to, żeby naszego Józka czy Grześka raz w miesiącu, 14 czy 2 gdzieś wyciągać na miasto i celebrować bycie razem. To nie musi być rocznica ślubu, ale chociażby pierwszej wspólnej kawy.
Rutyna zabija
Bo żeby do końca nie zamienić się w domowego kapcia w dresie, który siedzi przed telewizorem lub komputerem, obie strony muszę się starać. Kobiety – również. Inwencja nie powinna leżeć tylko po jednej ze stron. Szczególnie, że tak usilnie bijemy się o równouprawnienie i równe traktowanie. Choć to zazwyczaj kobiety narzekają że ich partnerom brakuje polotu i fantazji.
Piotr Mendygral, psycholog społeczny

Z czasem nawet do najlepszego i wydawałoby się idealnego związku wkrada się rutyna. Dlatego powinno się dbać o to, żeby tak się nie stało. Żeby związek nam nie spowszedniał. Ale jest to możliwe do osiągnięcia tylko wtedy, kiedy obie strony się starają. Nie wystarczy, że on kupi kwiaty czy biżuterię.

Najważniejsza recepta dla udanego związku, gdzie obie strony są zadowolone jest komunikacja. Należy mówić na głos o swoich potrzebach, pragnieniach i oczekiwaniach. Inaczej druga strona może się ich nigdy nie domyśli. Jak myślę o związku jako partnerstwie, to widzę jedynie taki scenariusz, że obie strony je realizują i sprawiają sobie nawzajem przyjemności.

Doszłyśmy zresztą z Moniką do podobnych wniosków rozmawiając o jej nieudanej rocznicy ślubu. Jeżeli ona nie powie na głos Pawłowi czego pragnie, o czym marzy, co jest jej potrzebne do szczęścia – on może sam na to nie wpaść. Po pierwsze, dlatego, że ma zbyt dużo rzeczy na głowie, jako mąż i ojciec. Po drugie, dlatego, że jest facetem. I według niego to, że byli razem na wakacjach jest wystarczającym dowodem jego miłości do żony. Poświęcił sprawy zawodowe i nadszarpnął i tak dziurawy budżet, żeby pojechać z nią do Prowansji. Jeżeli mu nie przypomni o kwiatach, może się ich nigdy nie doczekać.
logo
Grill we dwoje? Czemu nie! Fot. Daniela / http://bit.ly/1JsU8s0 / CC - BY / http://bit.ly/1mhaR6e
A my, kobiety też możemy czasem zrobić mężowi niespodziankę. Pójść z nim na gokarty, mecz czy obejrzeć ulubiony serial (jego ulubiony). Albo znaleźć wspólną pasję, która was łączy. Niezależnie od tego czy jest to uprawianie ogródka na balkonie czy spacery nad Wisłą czy jazda motocyklem. Czas spędzony razem, niezależnie od daty, jest bezcenny. Bez telefonów, komputerów i tysiąca znajomych. Bez zdawania wszystkim relacji z tego, co robicie i gdzie jesteście. Tu i teraz. Dla siebie. O miłość trzeba dbać codziennie, a nie tylko w rocznice.

Napisz do autorki: maria.kowalczyk@natemat.pl