Papież Franciszek miał poprosić boliwijski rząd o liście koki do żucia
Papież Franciszek miał poprosić boliwijski rząd o liście koki do żucia Fot. Giulio Napolitano / Ildi Papp / shutterstock.com

Podczas pielgrzymek papież ma okazję kosztować rozmaitych przysmaków, z jakich słyną odwiedzane przez niego kraje. Boliwia, którą Franciszek odwiedzi w lipcu, znana jest z liści koki, dlatego tamtejszy rząd zaoferował Ojcu Świętemu mate de coca, czyli napar z liści koki. Papież zdecydował się jednak na inną formę konsumpcji liści.

REKLAMA
Boliwijski minister kultury Marko Machicao wyjaśnił, że zaproponowany napar miał pomóc Ojcu Świętemu w poradzeniu sobie z negatywnymi skutkami znalezienia się na dużej wysokości – La Paz, gdzie będzie gościł Franciszek, leży na wysokości 3,6 tys. m n.p.m.
Oferta boliwijskiego rządu nie pozostała bez odpowiedzi. Z relacji ministra wynika, że odnosząc się do niej, papież poprosił o liście koki, które będzie mógł żuć. – Będziemy zatem oczekiwać Ojca Świętego z poświęconym liściem koki – zapowiedział Machicao. Stolica Apostolska nie odniosła się do słów ministra.
Pielgrzymka do Boliwii będzie częścią podróży po Ameryce Południowej, która potrwa od 5 do 13 lipca. W jej ramach Franciszek odwiedzi także Ekwador i Paragwaj. Do La Paz papież przyleci 8 lipca.
Liści koki, czyli krasnodrzewu pospolitego, używa się do produkcji narkotyku. Zawierają one do 1,5 procent kokainy. Spożycie surowych bądź zalanych wodą liści jest popularne m.in. w Boliwii, której konstytucja uznaje je za „dziedzictwo kulturowe”, oraz Peru. Spożywanie nieprzetworzonych liści ma pomagać w walce z tzw. chorobą wysokościową.
źródło: BBC