
Ale to nie koniec. Gmina niemal w całości finansuje dzieciom obozy letnie i zimowe – zarówno te krajowe, jak i zagraniczne. Rodzice płacą tylko skromne 100-150 zł w zależności, dokąd jadą dzieci. Na stronie ośrodka kultury znajdują się listy wyjazdowe. Oferta jest ogromna. W niektórych przypadkach wymienione są całe klasy. Szkoła podstawowa jedzie w Polskę, średnia oraz studenci – do Chorwacji. Taka oferta to ewenement w skali kraju. Spójrzmy.
• Uczniowie klas I –III wyjadą na 14-dniowy obóz artystyczno – rekreacyjny nad Morze Bałtyckie do miejscowości Jastrzębia Góra.
•Uczniowie klas I – III wyjadą na 7-dniowy obóz taneczno – rekreacyjny w góry do miejscowości Zakopane. I turnus uczniowie ze Szkoły Podstawowej w Łękińsku + kl. I c, I d, III a, III b, II turnus kl. I a, I b, II a, II b, II c, II d.
• Uczniowie klas IV – VI wyjadą na 14-dniowy obóz artystyczno – rekreacyjny nad Morze Bałtyckie do miejscowości Władysławowo.
• Uczniowie klas IV – VI wyjadą na 14–dniowy obóz taneczno – rekreacyjny na Pojezierze Mazurskie do miejscowości Szeligi
• Uczniowie gimnazjum wyjadą na 14-dniowy obóz edukacyjno – rekreacyjny nad Morze Bałtyckie z nauką windsurfingu do miejscowości Mrzeżyno. Czytaj więcej
Kleszczów żyje z kopalni i elektrowni. Dopóki będzie węgiel, a kopalnia będzie go wydobywać, gmina jest ustawiona na lata. Dzięki nim do gminnej kasy wpływa rocznie ponad 150 mln zł podatków. Bogactwo widać gołym okiem.
Mieszkańcy mówią, że żyje im się bardzo dobrze, ale niektórzy przyznają, że tak się przyzwyczaili do różnych udogodnień, że przestali je już dostrzegać. Zwłaszcza ci, którzy ze wsi za często nie wyjeżdżają. Mówią o dofinansowaniach, ale sami nie pamiętają do czego. – Trudno się do czegoś przyczepić. Żyje się naprawdę dobrze. Dużo dopłacają do dzieci. Ciągle coś dofinansowują – słyszymy od jednego z mieszkańców.
napisz do autora:katarzyna.zuchowicz@natemat.pl