Była posłanka Platformy Obywatelskiej Beata Sawicka została dziś skazana na 3 lata pozbawienia wolności i 40 tysięcy złotych grzywny. O komentarz do wyroku poprosiliśmy Julię Piterę, byłą pełnomocnik rządu ds. walki z korupcją.
Nikt z Platformy nigdy nie bronił pani Sawickiej. Były krytykowane metody, które zastosowało Centralne Biuro Antykorupcyjne. Nic nie jest czarne ani białe. Nie ulega wątpliwości, że swoim zachowaniem Beata Sawicka pokazała, że nie miała kwalifikacji do pełnienia funkcji publicznej. Co więcej działała na szkodę swojej formacji, nasz wszystkich. Ale jest pewne, że zastosowano metody, które nie powinny być zastosowane. Równie dobrze możemy znowu wszcząć dyskusję, czy więzienia CIA w Polsce miały rację bytu. Oczywiście był terroryzm, ale czy mogliśmy sobie pozwolić na stosowanie tortur w imię wyższego dobra? No nie. Świat demokratyczny ma to do siebie, że działanie władzy jest ograniczone prawem i takich metod nie można stosować. Przecież pan pewnie był przeciwko podsłuchiwaniu dziennikarzy. Tam uzyskano zapewne jakieś cenne informacje, ale naruszono dobra tych dziennikarzy. Ja byłam jednym z pierwszych krytyków Beaty Sawickiej, nikt jej nie bronił, a na jej sprawie ucierpiała duża grupa ludzi.