Najlepsi makijażyści namawiają, żeby latem pokochać blask. Ewentualnie nakładać błyszczące lub kolorystyczne akcenty punktowo
Najlepsi makijażyści namawiają, żeby latem pokochać blask. Ewentualnie nakładać błyszczące lub kolorystyczne akcenty punktowo Fot. Mainstream / http://bit.ly/1IUIdh8 / CC - BY / http://bit.ly/1mhaR6e

Najbliższe dni zapowiadają się podobnie. Pustynny żar, ostre słońce i upał. W temperaturze powyżej 30 stopni nawet najbardziej dopracowany makijaż – spływa. Skóra pod warstwami pudru i podkładu, poci się, przetłuszcza i wygląda nieświeżo. Tych kilka sztuczek pomoże ci przetrwać najgorętsze dni w roku i pięknie wyglądać

REKLAMA

1. Czysta i świeża skóra

Ciepło i słońce powodują większą potliwość – także na twarzy i pobudzają pracę gruczołów łojowych. Słowem, skóra w upalnie dni sama z siebie staje się lepka i błyszcząca. Dlatego każdego ranka i wieczoru najwięcej uwagi poświęcamy latem oczyszczaniu skóry.
logo
"Czarne złoto". Maska - żel do oczyszczania twarzy, do cery tłustej SuperCleanse GlamGlow Fot. Materiały prasowe
logo
Dla skóry suchej, nawilżająca oczyszczająca glinka o zapachu wakacji w tropikach! ThirstyCleanse GlamGlow Fot. Materiały prasowe
Na co dzień polecam genialną błotną pielęgnację, ukochaną przez Madonnę, czyli GlamGlow. Biała z czarną glinką oczyszcza skórę jak zabieg w gabinecie (sprawdziłam na mojej tłustej cerze i jest miła w dotyku, ściągnięta, a pory stają się mniej widoczne). Nakładamy ją na sucho na twarz, szyję i dekolt, a następnie masujemy, dodając odrobinę wody opuszkami palców. Pięknie, ziołowo pachnie, ale jeszcze lepiej działa. Żel-maska z glinką oczyszcza każdy por skóry. Delikatnie złuszcza martwy naskórek i przygotowuje cerę do pielęgnacji. Suchej lub normalnej skórze lepiej służy niebieski żel do oczyszczania z beżową glinką GlamGlow. Ten ma działanie nawilżające, ale też zbiera z twarzy, jak odkurzacz wszelki kurz, sebum, pot i brud.
logo
Szczoteczka do skóry z niedoskonałościami. Anti Blemish Solution Sonic System Clinique Fot. Materiały prasowe
Alternatywą dla glinek, jest piling (w zależności od rodzaju twojej skóry, albo mechaniczny, albo enzymatyczny), ale ten należy robić tylko raz w tygodniu. Na co dzień sprawdzi się natomiast szczoteczka soniczna. Jak ta od Clinique ze specjalnym włosiem do oczyszczania tłustej strefy T (nos, broda, czoło). Szczoteczka soniczna wyłącza się po odpowiednim czasie, więc nie można przedawkować mikrozłuszczania naskórka. Taka pielęgnacja obkurcza rozszerzone pory, ściąga skórę i wygląda ona znacznie bardziej świeżo. Nie trzeba jej więc maskować podkładem.

2. Promienna cera

logo
Rozświetlenie dzięki beztłuszczowej, płynnej emusji do twarzy Secret Finish Laura Mercier/Douglas Fot. Materiały prasowe
logo
Kultowy rozświetlacz Photoready Skinlights Revlon Fot. Materiały prasowe
- Najważniejsza letnia zasada w makijażu: zapominamy o pudrach matujących i sypkich bądź kamiennych kompaktach. W upalne dni gruczoły łojowe intensywniej pracują i nawet na cerze normalnej taki kosmetyk się po chwil "zwarzy" i będzie wyglądać nieestetycznie, dając wrażenie „zrobionej” twarzy. Na suchej natomiast puder matujący czy nawet transparentny przy mocnym świetle słonecznym da twarzy efekt pergaminu.
Jedyne pudry, jakie można stosować w takiej temperaturze bez efektu maski, to mineralne bądź bronzery. Wystarczy oprószyć nimi nos, czoło i brodę. Nie trzeba nakładać na całą twarz. Zasada numer dwa letniego makijażu: błysk jest przyjacielem twarzy. Dlatego sięgamy po sera, bazy czy rozświetlacze w pędzlu (nawet z odrobiną brązowego pigmentu). Jeżeli natomiast chcemy okiełznac błysk na twarzy, używamy bibułek matujących lub chusteczek higienicznych, którymi punktowo usuwamy nadmiar sebum – radzi Sergiusz Osmański, makijażysta i dyrektor artystyczny Sephora.
logo
Nawilżenie i rozświetlenie zamiast podkładu. Extra Illuminating Moisturizing Balm Bobbi Brown Fot. Materiały prasowe

3. Broń na niedoskonałości

logo
Krem przeciwko zaczerwienieniom w twarzy CC Anti Redness L'Oreal Paris Fot. Materiały prasowe
Rozwiązaniem dla wielu kobiet w gorące dni i alternatywą dla kilku kosmetyków są kremy BB, CC lub DD. Odbijają one światło i skóra wydaje się mieć bardziej jednolity koloryt. Ale niektóre kobiety skarżą się na niedoskonałości, które są dla nich źródłem kompleksów. Jak zaradzić im latem? – Drobne, pojedyncze niedoskonałości kamuflujemy korektorem w sztyfcie. Dobierając wcześniej jego kolor, żeby nie był zbyt jasny w stosunku do lekko opalonej już o tej porze skóry. Patyczkiem do uszu zbieramy kosmetyk ze sztyftu i nakładamy go w miejsca, gdzie występują niedoskonałości – radzi makijażysta.
logo
Krem, który koryguje optycznie niedoskonałości. Nawilżający krem rozpromieniający skórę z witaminą D Lirene Fot. Materiały prasowe

4. Błyszczące oczy

logo
Magiczna kredka, która rozświetla łuki brwiowe Illuminateur Sourcils Sephora Fot. Materiały prasowe
Jeśli na co dzień podkreślasz makijażem oczy, z pewnością zauważyłaś, że to nie jest najlepszy pomysł w taki upał. Choćbyś siedziała 10 godzin w klimatyzowanym biurze, albo w drodze do pracy, albo kiedy wyjdziesz na lunch, cienie zwałkują się, liner się rozmaże, a tusz spłynie tworząc nieestetyczne czarne półksiężyce. Co robić?
– W takich temperaturach sprawdzą się jedynie kremowe konsystencje. Cienie w kremie lub paście nakładamy opuszką palca na powiekę i uzyskujemy niezwykle modny w tym sezonie efekt mokrego oka, czyli tzw. wet look. Podobny efekt daje proszek pudrowy (sypkie cienie) nakładany opuszkami palców, wcierany w powiekę. Nawet jeśli nie będą idealne, chodzi o blask, który dają. Oprócz tego sprawdzają się wszelkie kosmetyki wodoodporne do malowania oczu lub wodooporne. Pierwsze są tak mocne, że zmywalne jedynie olejkowymi dwufazowymi płynami do demakijażu, a drugie (wodooporne) co prawda nie rozmażą się na deszczu, ale zmywalne są wodą z mydłem – mówi Sergiusz Osmański.

5. Dobra oprawa

logo
Bezbarwny żel do modelowania i podkreślania brwi Brow Drama Maybelline Fot. Materiały prasowe
Nie zawsze jednak mamy ochotę na cokolwiek na naszych powiekach, a temperatura wygrywa z trendami. Żeby oczy wyglądały na świeże i wyspane, czasem wystarcz zrobić dwa gesty. Pierwszy: wyczesać brwi, na przykład szczoteczką z bezbarwnym żelem (lub lekko koloryzującym), drugi: wytuszować rzęsy. I wówczas w letnie dni niezastąpione są maskary wodoodporne lub wspomniane przez Sergiusza wodooporne. Zwykła maskara przy takiej temperaturze może się szybko rozmazać i zepsuć cały efekt.

6. Pełne usta

logo
Błyszczyk powiększający usta Glossy Lip Volumizer ArtDeco Fot. Materiały prasowe
logo
Naturalne powiększenie dzięki szczypcie chili...Hot Chilli Booster ArtDeco Fot. Materiały prasowe
Kiedy minimalnie podkreślasz brwi plus rzęsy, warto pobawić się makijażem ust. Ale nie zawsze mamy ochotę na mocno napigmentowaną, wyrazistą w kolorze pomadkę. I wówczas przydają się mali pomocnicy, którzy pielęgnują usta i podkreślają ich walory. Albo je delikatnie powiększają, jak błyszczyki z chilli ArtDeco, albo dodają im szczypty subtelnego koloru, jak jedyne w swoim rodzaju mandarynkowe masełka do ust marki Korres. Dostępne w kilku wariantach kolorystycznych przede wszystkim działają na skórę ust odżywczo, ale delikatnie koloryzują na pomarańczowo, fioletowo, czerwono czy różowo.
logo
Mandarynkowe masełka do ust w różnych kolorach Korres / Sephora Fot. Materiały prasowe
logo
Bezbarwny szklisty błyszczyk do ust Glass Gloss Provoke Dr Irena Eris Fot. Materiały prasowe
Kiedy skóra jest już lekko opalona można też wyeksponować usta podkreślając ich kształt (i powiększając optycznie) bezbarwnym, szklistym błyszczykiem. To kosmetyk o tyle uniwersalny, że każda z nas powinna go mieć w swojej torebce, bo nawilża i pielęgnuje usta i może też dawać efekt wykończenia na każdym kolorze pomadki.

7. Akcent na detal

logo
Sztyft brązująco-rozświetlający Honey Bronze Highlighting Dome The Body Shop Fot. Materiały prasowe
logo
Rozświetlacz w pędzelku Dream Lumi Touch Maybelline Fot. Materiały prasowe
Próbując podkreślić kości policzkowe czy oczy, możemy skorzystać z triku makijażystów, który sprawdza się zawsze, a nie waży nic. To technika wagi piórkowej, do której potrzeba jedynie rozświetlacza. Ten nakładamy punktowo. Na kościach policzkowych i w wewnętrznym kąciku oka. Niby nic, ale to najlepszy sposób na to, żeby twarz i skóra wyglądały na wypoczęte. Trik świetlny warto też wykorzystać na ciele, używając jedneg z rozświetlających żelowych balsamów. Podkreślą opaleniznę, uwydatnią dekolt i optycznie niwelują wszelkie niedoskonałości na skórze nóg.

Napisz do autorki: maria.kowalczyk@natemat.pl